Doda zakończyła "Aquaria Tour". Teraz wokalistka... ma problemy ze zdrowiem
Nie jest tajemnicą, że ostatnie półtora roku to najbardziej płodny okres w całej karierze Dody. Jej album "Aquaria" osiągnął status platynowej płyty, a niemal wszystkie numery, które z niego pochodzą, stały się radiowymi hitami.
Przypomnijmy, że od września na antenie telewizji Polsat fani artystki mogą podziwiać "Doda. Dream Show", w którym zdecydowała się pokazać przygotowania do trasy koncertowej, na którą czekała trzy lata. Przypomnijmy, że pierwszy koncert, który recenzowaliśmy dla naTemat odbył się w sobotę 7 października.
Do tej pory "Aquaria Tour" liczyła tylko 5 koncertów, a ostatni odbył się w niedzielę wyborczą 15 października. W trakcie show nie zabrakło szokujących wizualizacji, fantastycznych choreografii i wielu efektów specjalnych. Tak, jak wymarzyła sobie artystka.
Doda zakończyła 'Aquaria Tour'. Po wszystkim ma problemy ze zdrowiem
Po tygodniach ciężkiej pracy i przygotowań do koncertów wokalistkę dopadła choroba. Wokalistka mimo osłabionego organizmu nie odwołała żadnego koncertu z trasy. Chwilę przed finałowym show dała znać, że nie jest u niej najlepiej.
– Dziś ostatni z pięciu koncertów w stolicy, które łącznie zgromadziły prawie 15 tysięcy ludzi pod sceną "Aquarii". Właśnie uświadomiłam sobie, że w ciągu tygodnia, łącznie z próbą generalną, zagrałam sześć pełnych koncertów na żywo. Mój głos ledwo żyje – oznajmiła w relacji na Instagramie.
Co wydarzyło się po koncercie? – Jestem chora. Mam zapalenie krtani i oskrzeli. Ale było warto. Pozdrawiam was i idę dalej umierać – podsumowała gwiazda w social mediach. Nie trzeba było dłużej czekać, by Rabczewska poinformowała, że sytuacja jest nieco bardziej poważna.
"Praktycznie cztery dni non stop przespałam. Nic nie jadłam. A nie, przepraszam, zjadłam, jak mi pan Wiesiu powiesił na klamce rosół albo mandarynki. Nie wiem, co bym bez niego zrobiła. Jak wyjdę z tego, będę tak wyspana i tak chuda, że szok – donosi "Super Express".
"Aquaria Tour" ruszy w trasę po Polsce?
Doda podczas pierwszego koncertu "Aquaria Tour" przygotowała dla publiczności nie lada niespodziankę. Kiedy na koniec show artystka zwróciła się żartobliwie w swoim stylu do zgromadzonych w studio fanów, wśród nich pojawił się ogromny entuzjazm.
Jak się okazało, wszystko wskazuje na to, że już niebawem ruszy z "Aquarią" w trasę po Polsce. Doda z uśmiechem na twarzy podsumowała: "Ch*j knows. Głoście tę wieść dalej". Przypomnijmy, że Doda zagrała pięć koncertów w studio telewizji Polsat, które odbyły się kolejno 7, 8, 12, 14 i 15 października.
Pod koniec trasy zdradziła, że najprawdopodobniej artystka podczas "Dream Show" spotka się "w dużej hali w centrum Polski". Niestety Doda nie zdradziła szczegółów. Poinformowała tylko, że aby dowiedzieć się więcej szczegółów, należy śledzić jej media społecznościowe oraz oglądać finałowy odcinek jej reality show.