W Tatrach odkryli obóz z porzuconymi ubraniami. Wciąż nie znaleźli ich właściciela
18 października Ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby otrzymali zgłoszenie o porzuconym prowizorycznym biwaku na końcu Doliny Jaworowej w Tatrach słowackich. Po przybyciu na miejsce zobaczyli pozostawione nie tylko sprzęty do wspinaczki i spania w terenie, ale także ubrania oraz buty.
Choć pobliski teren został bardzo dokładnie przeszukany, to nie udało się znaleźć ani właściciela rzeczy, ani żadnych poszlak wskazujących do kogo mógłby należeć. Prawdopodobnie jest to obywatel Polski, ponieważ wśród porzuconych przedmiotów znalazła się między innymi książka w języku polskim.
Do tej pory nie zgłoszono też utraty tych rzeczy.
Sytuacja jest o tyle poważna, że wszystko wskazuje na to, że osoba, która porzuciła swój obóz, może być w tej chwili w poważnych kłopotach. Od momentu znalezienia obozowiska minął już prawie tydzień. Bez sprzętu, a przede wszystkim bez butów, które zostały znalezione na miejscu, kontynuowanie górskiej wędrówki z pewnością zostało bardzo utrudnione.
Portal Górskie Mapy udostępnił wizualizację miejsca, w którym zostało znalezione porzucone obozowisko. Jest to dokładnie w górnych partiach Doliny Jaworowej w kolebie blisko Żabiego Stawu Jaworowego.
Wśród internautów pojawiły się także teorie, że zaginiona osoba mogła zostać zaatakowana przez niedźwiedzia, ponieważ w Tatrach panuje obecnie okres wzmożonej aktywności tych zwierząt, które posilają się przed nadejściem mrozów i zapadnięciem w sen zimowy. Ten scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, ponieważ raczej nie są one zainteresowane ludźmi.
Horska Zachranna Sluzba prosi o kontakt każdego, kto rozpoznaje porzucone rzeczy lub posiada jakiekolwiek informacje na temat tego, do kogo mogą one należeć.
Ze służbami można się skontaktować za pomocą numeru +421 52 44 22 820