Starcie Peszko-Żyła we freak fightach już pewne? Padła nawet konkretna data
Federacje tzw. freak fights, walki amatorów, głównie kontrowersyjnych celebrytów w klatkach, rosną w Polsce jak grzyby po deszczu. Krytycy twierdzą, że to profanacja sportu MMA, jednak na widowni i przed ekranami gromadzą się rozentuzjazmowane tłumy, a organizatorzy inkasują kolejne zera. W ostatnim czasie spore poruszenie wywołała nowa federacja branży freak fight. Mowa o Clout MMA. "Promowanie najgorszej patologii" – takie komentarze pojawiły się po tym, jak ogłoszono walkę 50-letniej "Gohy Magical", matki patostreamera "Daniela Magicala", która wraz z synem i partnerem piła, biła, wyklinała i awanturowała się przed kamerą, a 19-latnią influencerką Nikitą – byłą dziewczyną Daniela. Ostatecznie w starciu zwyciężyła "Goha".
Sławomir Peszko vs. Piotr Żyła – kolejne starcie, które wywołuje sporo emocji
Podczas sobotniej gali Clout MMA w studiu jeden z założycieli federacji zdradził szczegóły dotyczące jego planowanej walki z Piotrem Żyłą. Wszyscy wciąż dopytują, czy starcie między byłym piłkarzem a skoczkiem narciarskim dojdzie do skutku.
– Ja czekam na swojego przeciwnika, z którym jestem po słowie i po spotkaniu. On jest w trakcie uprawiania profesjonalnego sportu, więc dajcie parę miesięcy i ta walka się odbędzie. Podejrzewam, że w przyszłym roku w maju. Nazwisko przewijało się w mediach i jestem w kontakcie z Piotrem Żyłą. To duża osobowość, która często udziela się w mediach i czekam na niego – powiedział Sławomir Peszko.
Warto jednak wspomnieć, że skoczek przygotowuje się obecnie do zimowego sezonu Pucharu Świata. W czerwcu, gdy pojawiły się pierwsze wzmianki o tym, że Żyła może dostać angaż do freakowej federacji, portal Sport.pl podał, że sportowiec miałby zarobić za taką walkę nawet 2 miliony złotych.
– Wszystko trzeba robić w odpowiednim czasie. Ale tak, rozmawiałem z Piotrkiem o jego propozycji z MMA i wiem o tym – powiedział wówczas trener kadry skoczków, Thomas Thurnbichler.