Pawłowicz twierdzi, że była "szczuta" na cmentarzu. Skarży się na "widzów TVN"
Pawłowicz twierdzi, że była "szczuta" na cmentarzu. "Też ze strony widzów TVN"
"W tym roku na cmentarzach, które odwiedzałam w Warszawie, spotkałam się z wyjątkową falą agresji i obelg" – zaczęła swój wpis Krystyna Pawłowicz. Jak dodała, nieprzyjemne sytuacje spotkały ją "też ze strony osób starszych, widzów TVN".
Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, wyjaśniła też, co – jej zdaniem – było powodem takiego zachowania. "To efekt stałego szczucia na mnie przez obecną jeszcze opozycję, wzmożonego i ośmielonego dodatkowo sukcesem wyborczym partii nienawiści" – oznajmiła.
Niektórzy internauci, którzy skomentowali wpis Pawłowicz na platformie X, stwierdzili, że sędzia TK sama jest sobie winna. Jeden z komentatorów wytknął jej, że ona sama takie sytuacje "prowokuje i nie zachowuje się w sposób stonowany".
"Moje wpisy w OBRONIE Polski przed zewnętrznymi zagrożeniami tak Pana denerwują? Nie mam prawa do obrony Polski? Czy pisanie 'w punkt' i dzielenie się wiedzą prawną w sprawach Polski, niewulgarne przecież ma być usprawiedliwieniem agresji? A ZDRADY Polski przez niektórych sędziów są OK?" – nie pozostała dłużna Krystyna Pawłowicz.
Inny internauta był z kolei ciekaw, w jaki sposób sędzia zidentyfikowała na cmentarzu widzów TVN. "Po obelgach im właściwych" – odparła.
Od wyborów Pawłowicz atakuje bez hamulców
Krystyna Pawłowicz nigdy nie słynęła z łagodnego języka, ale jej ostatnie wpisy w mediach społecznościowych szokują jeszcze bardziej. Po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych sędzia TK atakuje nie tylko polityków obecnej opozycji, ale także ich wyborców.
W jednym z ostatnich postów wieszczyła np. "likwidację" Polski i stwierdziła wprost, że "zasłużyliśmy na to". Zastanawiała się także, kiedy w Polsce "wróci hajlowanie".
"To od kiedy urzędowym w Polsce będzie niemiecki? Kiedy wróci hajlowanie, "polskie świnie", "tylko dla Niemców", "ręce do góry", "rauss" itp. I "ostateczne rozwiązania" spraw Polski. Zasłużyliśmy na likwidację swego państwa. Sami tak wybraliśmy. Już nie współczuję, nie ma komu" – napisała.
W kolejnym wpisie snuła apokaliptyczne wizje z biblijnym odniesieniem, w których... "ruda Salome" niesie odciętą głowę Polski do "Centrali likwidacyjnej". Trudno nie odnieść wrażenia, że metafora ta odnosi się do Donalda Tuska.
"Za zgodą większości Polaków-Polskobójców, pewien obywatel Polski pojechał do zagranicznej Centrali Likwidacyjnej przekazać głowę 'nienormalnej' Polski na tacy. Jak biblijna ruda Salome na tacy głowę Jana Chrzciciela Herodowi… Zlecenie wykonane, nagrody będą odebrane... A my? Co?" – brzmiał jej wpis.
Pawłowicz dołączyła też zdjęcie obrazu "Salome z głową św. Jana Chrzciciela" niemieckiego malarza Lucasa Cranacha, a w pierwszym komentarzu zdjęcie Donalda Tuska z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.