Sanah szczerze o swojej przemianie. "Za długo marzyłam, by ktokolwiek mnie zauważył"

Joanna Stawczyk
02 listopada 2023, 13:56 • 1 minuta czytania
W nowej rozmowie z magazynem "Twój Styl", sanah, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny muzycznej rzuciła światło na swoje życie prywatne, źródła inspiracji oraz decyzje, które przyczyniły się do rozwoju jej kariery muzycznej. "Już jestem odważniejsza, bywam nawet zbyt głośna, muszę gryźć się w język" – przyznała.
Sanah wyznała, że dziś jest odważniejsza. Bliscy pilnują, by nie odleciała Fot. LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Sanah wyznała, że dziś jest odważniejsza. Bliscy pilnują, by nie odleciała

Obecnie sanah jest jedną z czołowych postaci na polskim rynku muzycznym. Zapisała się historii jako pierwsza polska artystka, której udało się wyprzedać bilety na Stadion Narodowy. Twórczyni takich przebojów jak "Szampan", "Melodia", "Ale jazz", "ten Stan", "Szary świat" i "Nic dwa razy", nieustannie zdobywa uznanie i popularność wśród fanów muzyki.


Zuzanna Irena Grabowska, bo tak nazywa się wokalistka, rzadko udziela większych wywiadów, dlatego każdy nowy jest gratką dla jej wielbicieli, którzy chętnie dowiadują się o jej refleksjach na temat kariery czy też życia prywatnego.

A tych nie brakuje w rozmowie, która ukazała się ostatnio na łamach magazynu "Twój Styl". Już od wczesnego dzieciństwa, tworząc swoje pierwsze utwory, dorastała w otoczeniu muzycznym. Jej rodzice odegrali istotną rolę w kształtowaniu jej muzycznych zainteresowań. Mama była samoukiem. Tata zaś zaczepił w niej miłość do muzyki pop.

"Rodzeństwo, a jest nas siedmioro, chodziło do szkoły muzycznej, ale nie wytrwało tak długo jak ja, czyli do dyplomu. Mama, choć jest lekarzem weterynarii, śpiewa i gra na gitarze, jest samoukiem. Tata ma kolekcję płyt, od dziecka słuchałam z nim muzyki, uwielbialiśmy Modern Talking. (śmiech) Słuchaliśmy też Wilków, Myslovitz, ale ja wolałam śpiewać po angielsku. Do polskich tekstów musiałam się przełamać" – wyznała.

Decyzja o wyborze między muzyką pop a klasyczną okazała się być punktem zwrotnym w jej karierze. Po sukcesie singla "Szampan", sanah znalazła się przed trudnym wyborem, ale bez wahania zdecydowała się na dalsze komponowanie.

Doświadczenie zdobyte podczas nauki gry na skrzypcach nie tylko ukształtowało jej wytrwałość, ale także nauczyło ją konsekwencji w działaniu. Wyróżnia się ona także swoim unikalnym stylem, który jest widoczny zarówno w jej teledyskach, jak i prezentacji scenicznej.

"Zaczynając współpracę z wytwórnią, wiedziałam, jak chcę wyglądać. Podkreślałam, że zależy mi na delikatności. Sukieneczki za kolanko, do tego kapelusz, rękawiczki. Nie miałam odwagi ubierać się tak na co dzień, ale to jest w zgodzie z moją naturą" – podkreśliła.

W rozmowie sanah wspomniała, że w chwili podpisywania swojego pierwszego kontraktu była znacznie bardziej powściągliwa niż teraz. Dziś, z większym bagażem doświadczeń, pewnie broni swoich pomysłów i stanowczo wyraża swoje zdanie w wymagającym świecie show-biznesu.

"Koledzy z ekipy się śmieją, że podczas dwugodzinnego spotkania odezwałam się tylko raz. Ale już jestem odważniejsza, bywam nawet zbyt głośna, muszę gryźć się w język. Czasem muszę mocno 'postawić na swoim'. Tyle jest emocji, rzeczy ważnych, chcę ich dopilnować. Uczę się tego ciągle" – zaznaczyła.

Pomimo osiągnięcia znaczącego sukcesu, 26-letnia piosenkarka zachowuje skromność i pokorę. Dla niej utrzymanie autentyczności jest ważniejsze niż sława.

"Staram się nie odlecieć, pomagają mi przyjaciele, rodzina. Traktują mnie tak jak wcześniej. Mówią: 'Najgorsze, co możesz zrobić, to się zmienić. Nawet twoje pomyłki, jąkanie na scenie, jest siłą. Wierność sobie i pokora jest tym, czego chcę się trzymać. Staram się nie myśleć o popularności'" – zapewniła.

Artystka, mimo swoich dotychczasowych osiągnięć, nie spoczywa na laurach. Aktywnie przygotowuje się do występów na stadionach, co dla niej jest nie tylko dużym wyzwaniem, ale również realizacją marzeń.

"Za długo marzyłam, by ktokolwiek mnie zauważył, żeby teraz wyhamować. Robię to dla tej Zuzi śniącej o wielkich koncertach. Przygotowuję się do szczególnego wydarzenia - występów na stadionach. Pamiętam, jak na koncercie Dawida Podsiadły z Taco Hemingwayem na Stadionie Narodowym zapierało mi dech. Wyobrażałam sobie, że też dostanę taką szansę, ale nie bardzo w to wierzyłam" – podsumowała.

Nadchodzącej wiosny sanah wyruszy w trasę koncertową o tytule "Poezyje i nie tylko". Artystka zaplanowała występy w dziesięciu miastach Polski, które obejmują: Tarnów, Zabrze, Gdańsk, Toruń, Warszawę, Kraków, Poznań, Wrocław, Łodź i Szczecin. Oto zaplanowane daty jej koncertów na terenie kraju w 2024 roku: