Jaworowicz musiała interweniować w... swojej sprawie. Zwróciła się do widzów
Elżbieta Jaworowicz prosi o pomoc na antenie TVP. Bezradna wobec oszustów
Od czterech dekad Elżbieta Jaworowicz jest gospodynią emitowanego przez Telewizję Polską programu "Sprawa dla reportera", gdzie przykłada rękę do rozwiązywania kwestii konfliktów społecznych, błędów administracyjnych oraz przypadków oszustw.
Razem z zapraszanymi do programu ekspertami stara się znaleźć wyjście z trudnych sytuacji, w które wpadli bohaterowie. Jaworowicz często namawia widzów do angażowania się w zbiórki charytatywne na rzecz osób w potrzebie, będących gośćmi jej programu.
Działania Elżbiety Jaworowicz oraz hojność widzów wielokrotnie przyniosły pomoc osobom przedstawionym w "Sprawie dla reportera".
W ostatnim odcinku gospodyni formatu w niecodzienny sposób zajęła czas antenowy, aby omówić osobistą kwestię. Ujawniła, że padła ofiarą oszustów internetowych.
W obiegu pojawił się film, na którym Jaworowicz miała zachęcać widzów do inwestowania pieniędzy w wątpliwy projekt. Oszuści wykorzystali fragmenty autentycznych odcinków programu i technologię AI (sztuczną inteligencję - red.) do manipulacji głosem. "Proszę Państwa, ja niczego nie reklamuję" – zapewniła prezenterka.
Jaworowicz wyraziła swoje poczucie bezsilności w obliczu działań oszustów. Ekspert od technologii AI, który gościł jej programie, zwrócił uwagę na rosnącą liczbę fałszywych filmów w internecie, wykorzystywanych przez przestępców do wyłudzania pieniędzy. Zaznaczył przy tym, że obecnie nasz system prawny nie jest w pełni przygotowany na takie wyzwania.
W dyskusję włączył się mecenas Piotr Kaszewiak, który zgodził się z faktem, iż przepisy prawne nie nadążają za tempem rozwoju cyberprzestępczości, lecz jednocześnie podkreślił, że za każdym tego typu przestępstwem w sieci stoją rzeczywiste osoby, których działania mogą skutkować odpowiedzialnością karną.
Na koniec dziennikarka wskazała na konieczność zachowania czujności i rozwagi przez widzów. Zwróciła się z prośbą o dokładne weryfikowanie wszelkich inicjatyw zbiórkowych i o unikanie inwestycji promowanych online, które nie wydają się w pełni wiarygodne.
Jaworowicz pożegna się z TVP? "Nadchodzi schyłek tego formatu"
Jaki pisaliśmy niedawno w naTemat, po wyborach parlamentarnych pojawiają się przewidywania odnośnie pracowników TVP, których kariery u publicznego nadawcy mogą niebawem dobiec końca. Wśród kandydatów na nowego prezesa wymienia się Jana Dworaka czy Janusza Daszczyńskiego. Ten drugi nie ukrywa swojego krytycznego nastawienia do programu "Sprawa dla reportera".
"Nadchodzi schyłek tego archaicznego formatu. Zauważam jego modyfikacje, niestety idą one w nieciekawym kierunku - spłycania dramatów, o jakich opowiada, i udział w nim gwiazd disco polo" – powiedział na łamach Wirtualnych Mediów Daszczyński, który był szefem TVP w latach 2015-2016, a obecnie zasiada w radzie programowej TVP.
"Pamiętam, że za czasów mojej krótkiej, przerwanej przez PiS, prezesury, nie mogłem się nadziwić, że 'Sprawa dla reportera' wywołuje tak wiele emocji, z pozwami włącznie. Ale gdy się dowiedziałem, że powstało nawet stowarzyszenie osób poszkodowanych przez program Elżbiety Jaworowicz, dziwić się przestałem" – dodał.