Nie żyje dziennikarz radiowy. Został zastrzelony podczas prowadzenia audycji

Dorota Kuźnik
05 listopada 2023, 20:32 • 1 minuta czytania
Do zabójstwa doszło na Filipinach, na wyspie Mindanao. Jak podają lokalne media, napastnik wszedł do studia w mieszkaniu zamordowanego dziennikarza. Został do niego wpuszczony, bo powiedział, że chce ogłosić "coś ważnego" na antenie. Zamiast komunikatu padły strzały.
Fot. Gold FM Calamba / Facebook

Zamordowanym dziennikarzem jest 57-letni Juan Jumalon, znany jako DJ Johnny Walker. Znany był z anteny radia 94.7 Gold Mega Calamba FM, gdzie prowadził niedzielną, poranną audycję. Jego studio mieściło się w domu na wyspie Mindanao.


Tragedii nic nie zapowiadało. Sprawca został wpuszczony do studia, by - jak wskazał - przekazać ważny komunikat. Po wejściu do środka oddał dwa strzały w kierunku Jumalona, w tym w co najmniej jeden w głowę, o czym informuje dziennik "Philippine Daily Inquirer".

Prezentera próbowano ratować. Został przewieziony do szpitala, ale tam stwierdzono jego zgon. Moment zbrodni został uwieczniony na nagraniu, które można znaleźć na Facebooku. Transmisję śledziło wówczas ok. 2,5 tys. słuchaczy.

Gazeta podaje, że motywu zbrodni jeszcze nie podano, ale dyrektor specjalnego prezydenckiego oddziału ds. bezpieczeństwa mediów Paul Gutierrez, przekazał, że incydent jest traktowany jako "związany z pracą".

Do sprawy odniósł się także filipiński Narodowy Związek Dziennikarzy: "Ten atak był tym bardziej godny potępienia, że miał miejsce w domu Jumalona, który służył też jako stacja radiowa" – czytamy w przekazanym komunikacie.

Dziennikarze wśród najbardziej niebezpiecznych zawodów na Filipinach

Jumalon to 199. dziennikarz, który został zamordowany na Filipinach od 1986 roku. Odkąd w czerwcu 2022 roku do władzy doszedł prezydent Marcos Jr., zginęło czterech.

Z danych amerykańskiej organizacji Freedom House Filipiny są jednym z najbardziej niebezpiecznych dla dziennikarzy miejsc na świecie.