Skandal na Marszu Niepodległości. Tak potraktowano flagę Unii Europejskiej
Uczestnicy, po wcześniejszym odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego, wyruszyli z ronda Dmowskiego około godziny 14:45. Jak informowaliśmy w naTemat, doszło do pierwszych incydentów.
Jeszcze przed startem imprezy na trasie usiedli aktywiści klimatyczni. Musiała interweniować policja, która zniosła ich z trasy marszu. W pewnym momencie pobito też aktywistkę Babcię Kasię, która została pozbawiona flagi LGBT i przeturlana po ziemi – informował dziennikarz INNPoland Adam Bysiek.
– No co, faszysto? – słyszymy na nagraniu Babcię Kasię, która próbuje drzeć flagę uczestników Marszu Niepodległości. W odpowiedzi słyszymy osobę, która wulgarnie zwraca się do aktywistki. Na innym nagraniu widać, jak uczestnicy marszu skandują "Śmierć wrogom ojczyzny", Babcia Kasia przepycha się z nimi, wyrywając sobie wzajemnie flagi i wulgarnie odpowiada. "Patologia się cieszy" – odpowiada jeden z uczestników marszu na śmiech Babci Kasi.
Marsz Niepodległości: tak potraktowano flagę Unii Europejskiej
Do jednego z samochodów, który jechał na trasie marszu, przyczepiono dwie flagi: Unii Europejskiej i LGBT. Obie były ciągnięte po ziemi. Jak pokazano na zdjęciu opublikowanym przez agencję East News, flagę UE deptał następnie jeden z uczestników Marszu Niepodległości.
Marsz Niepodległości wystartował o godzinie 14.45 z Ronda Dmowskiego. Na trasie widać siły policji, a także tzw. Straży Marszu Niepodległości. Widać barierki w Alejach Jerozolimskich. W bocznych ulicach obok trasy można ujrzeć sporo policyjnych samochodów. W tym roku manifestację zorganizowano pod hasłem "Jeszcze Polska nie zginęła". W naTemat relacjonujemy Marsz Niepodległości na żywo. Jeszcze przed startem marszu organizatorzy wygłosili okolicznościowe przemówienie.
– Obronimy polską niepodległość i polską suwerenność. Czołem wielkiej Polsce – powiedział Bartosz Malewski podczas otwarcia imprezy. To on zastąpił na stanowisku szefa Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza. Były szef Marszu Niepodległości po raz pierwszy nie poprowadził imprezy.
Duda z okazji Narodowego Święta Niepodległości
11 listopada z okazji przypadającego Narodowego Święta Niepodległości głos zabrał też prezydent Andrzej Duda. – Przez długie 123 lata Polski nie było na mapie. Straciliśmy ją przez warcholstwo, przez zdradę, przez głupotę, przez zacietrzewienie. Przez tyle naszych narodowych przywar, które spowodowały, że Polska z jednego z największych i silniejszych państw w Europie – tej Rzeczpospolitej Obojga Narodów – stała się państwem upadłym, które zostało rozdarte przez sąsiednie mocarstwa – mówiła głowa państwa podczas obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Warszawie.