Witek zaraz może skończyć z zarzutami. To nie przeszkadza PiS szykować jej ważnej funkcji

Dorota Kuźnik
13 listopada 2023, 08:34 • 1 minuta czytania
Choć niebawem Elżbiecie Witek mogą zostać postawione zarzuty, PiS chce z nie zrobić wicemarszałka. Zdaniem prof. Antoniego Dudka, to nie jest jednak oczekiwanie z kosmosu. Jak wskazuje ekspert, w tym gronie powinni zasiadać przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych, bo zamykanie struktur nie sprzyja demokracji.
Kim zostanie Witek w nowym Sejmie? PiS chce dla niej ważnej funkcji Fot. JACEK DOMINSKI / REPORTER

Dziś zaplanowano pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji. To podczas niego orędzie ma wygłosić Andrzej Duda, a później mamy poznać nowego marszałka. Tym ma zostać Szymon Hołownia. Wskazuje na to umowa koalicyjna oraz wcześniejsze zapowiedzi.


Rolą marszałka jest zwołanie wyborów wicemarszałków, po tym jak wcześniej zostanie uchwałą ustalona ich liczba. PiS chce, żeby w tym gronie znalazła się Elżbieta Witek, o czym informuje Wp.pl.

Pomysł niekoniecznie może spotkać się z aprobatą politycznych przeciwników. "Tych, którzy łamali zasady, reguły i naruszali Konstytucję, czeka kara, nie nowe stanowiska. To fundament nowego porządku" – napisał lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, czym wskazał, że w przypadku głosowania za takim wnioskiem, będzie na "nie".

Ekspert o roli wicemarszałka dla Witek: "Ma prawo"

Biorąc pod uwagę, że liczebną przewagę sejmową ma mieć koalicja trzech partii, która razem w Sejmie zapowiedział głosowanie blokiem, pozostawienie Elżbiety Witek w gronie sejmowego prezydium może się PiS-owi nie udać. Wicemarszałkowie wybierani są bowiem większością głosów posłów.

Taki ruch byłby jednak całkiem zasadny, zdaniem prof. Antoniego Dudka. Jak wskazał w telewizji Polsat News, w gronie wicemarszałków powinni być przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych, bo blokowanie tego nie prowadzi w dobrym kierunku.

Uważam, że to złe budowanie demokracji. Każdy klub parlamentarny powinien mieć swojego wicemarszałka, także Konfederacja - powiedział w Polsat News prof. Dudek.prof. Antoni Dudekpolitolog

Jak zaznaczył ekspert, chodzi głównie o kulturę polityczną, która ma mieć lub nie mieć miejsca w Sejmie nowej kadencji. W końcu formalnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zjednoczona koalicja dotychczasowych partii opozycyjnych uznała Witek za niewartą roli w prezydium.

– Im bardziej dojdzie do wykluczania z udziału we władzy, tym bardziej to będzie powtórka z PiS. To będzie arogancja oparta na minimalnej większości głosów – podkreślił politolog.

Czemu Witek może nie zostać wicemarszałkiem? Chodzi o możliwe zarzuty

Problematyczna w przypadku Elżbiety Witek ma być jednak sprawa zawiadomienia do prokuratury, które w związku z jej działaniem złożył prezes NIK Marian Banaś.

Jak podawaliśmy w naTemat, Witek znalazła się na celowniku Banasia w związku z blokowaniem (jak uważa szef NIK) prac izby. Wnioski o uzupełnienie kolegium NIK nadal pozostają bez odpowiedzi marszałek Sejmu, a to z kolei prowadzi do impasu i paraliżuje działania.

Taka sytuacja sprawia, że w każdej chwili Witek może usłyszeć zarzuty, jednak zdaniem prof. Antoniego Dudka, nie ma to żadnego znaczenia.

– Dopóki Elżbiecie Witek nie zostaną postawione zarzuty, ma ona prawo być traktowana jak normalna posłanka – uważa ekspert.

Czy faktycznie Witek będzie mogła liczyć na posadę, dowiemy się w najbliższym czasie. Dziś wszystko wskazuje, że jedynie potwierdzone zostanie nazwisko Szymona Hołowni, jako marszałka.

Obrady rozpoczynają się w południe, a otworzy je marszałek senior, którym został Marek Sawicki z PSL.

Czytaj także: https://natemat.pl/523420,pierwsze-posiedzenie-sejmu-13-listopada-wszyscy-czekali-na-ten-dzien