Zastanawiasz się, czy lecieć na południe Włoch teraz, w listopadzie? Sprawdziłam to za ciebie
Podczas poszukiwania tanich lotów z opcją "gdziekolwiek" Bari pojawiało się w wynikach niemalże zawsze i zwykle były to bilety w naprawdę okazyjnych cenach. Nigdy jednak nie skusiłam się na ich zakup i ponowne odwiedzenie tego regionu (byłam tam w 2016 roku i zapamiętałam głównie leżące wszędzie śmieci) – aż do teraz.
Nie ukrywam, że głównym powodem, dla którego padło właśnie na loty do Bari, było to, że wybierała się tam grupka moich znajomych, aby wspólnie pracować zdalnie z nieco cieplejszych okolic niż obecnie Polska. Niewiele się zastanawiając zakupiłam swoje bilety, które łącznie kosztowały 200 zł w dwie strony i w jesienny poranek wsiadłam do samolotu do nadal słonecznych Włoch.
Czy warto było lecieć tam w listopadzie? Co można zwiedzić w Bari i okolicy poza sezonem? Jakie są ceny we Włoszech i na co lepiej uważać? Dowiesz się poniżej.
Bari poza sezonem - co można robić
Chociaż teoretycznie sezon już dawno się skończył, to w Bari tak naprawdę ciężko jest to odczuć w inny sposób niż niższą temperaturą. Ulice nadal pełne są turystów i co ciekawe, można odnieść wrażenie, że większość z nich to Polacy, bo co chwilę słyszeliśmy tam język polski.
Miasto tętni życiem, bary i restauracje są otwarte do późnych godzin nocnych, a teatry, kina i muzea nadal zapraszają na wszelkiego rodzaju rozrywki.
Będąc w Bari nie sposób nie odwiedzić Starego Miasta, które jest jego sercem, gdzie wąskie uliczki, kolorowe domy i urokliwe place tworzą unikalną atmosferę. Spacerując uliczkami można odkryć lokalne sklepiki, kawiarnie i tradycyjne restauracje. W Bari Vecchia warto odwiedzić Katedrę św. Sabina oraz Zamek Szwabski, które są ważnymi punktami zarówno z historycznego, jak i architektonicznego punktu widzenia.
Kolejnym punktem na mapie, który warto odwiedzić, jest Bazylika św. Mikołaja, która jest miejscem kultu dla wielu katolików. Dom Świętego Mikołaja (tego samego świętego, który stał się inspiracją dla postaci wszystkim nam znanego Świętego Mikołaja) jest również miejscem przechowywania jego relikwii.
Bazylika jest przykładem romanistycznej architektury i warto ją odwiedzić nie tylko ze względów religijnych, ale także ze względu na jej artystyczne piękno.
Następnie możesz udać się do Teatro Petruzzelli, jednego z największych i najważniejszych operowych teatrów we Włoszech. Znajduje się w samym centrum Bari i jest znane nie tylko ze spektakularnych produkcji operowych, ale także z koncertów, baletów i innych wydarzeń artystycznych. Nawet jeśli nie planujesz uczestnictwa w spektaklu, samo zwiedzanie z zewnątrz będzie wspaniałym doświadczeniem.
Jeśli nie interesują cię zabytki i masz ochotę na relaksujący spacer, wybierz się na Lungomare Nazario Sauro, promenadę nad Adriatykiem oferującą piękne widoki na morze, port i przybrzeżne tereny Bari. Warto przespacerować się tam tuż przed zachodem słońca, kiedy miasto nabiera romantycznego blasku.
Smakosze nie mogą ominąć także takich miejsc jak Piazza del Ferrarese i Piazza Mercantile. Oba te place są centralnymi punktami w Bari Vecchia. Piazza del Ferrarese to miejsce, gdzie znajdziesz liczne kawiarnie i restauracje, idealne na przerwę i degustację lokalnych przysmaków. Z kolei Piazza Mercantile to centralny plac handlowy z kolorowymi domami i rzeźbami fontann.
Podczas przechadzania się uliczkami Bari nie zapomnij także wstąpić na ulicę Via Arco Basso. To tutaj rzemieślnicy wytwarzają domowe makarony przyciągając podróżnych ich niepowtarzalnym zapachem i autentycznym klimatem. Spacerując tą ulicą, można podziwiać mistrzowską sztukę wyrabiania tradycyjnych włoskich makaronów i skosztować świeżo przygotowanych specjałów.
Tak naprawdę jedyną różnicą pomiędzy przebywaniem w Bari latem a jesienią będzie to, że nie wykąpiemy się w morzu i raczej nie pójdziemy na żadne beach party. Cała reszta pozostaje bez zmian. Pamiętaj jednak, aby zapakować ciepłą kurtkę. Listopadowe wieczory we Włoszech bywają bardzo chłodne, choć dni są nadal stosunkowo ciepłe (nawet do 24 stopni Celsjusza).
Giovinazzo - perła ukryta w cieniu Bari
Chociaż noclegi w Bari wcale nie odstraszały swoją ceną, to znalezienie odpowiedniego dla większej grupy ludzi, w dodatku codziennie pracujących, wcale nie należało do najłatwiejszych. Jeśli jednak zależy ci na dostępności wszystkich miejskich atrakcji – lepiej wybierz jeden z obiektów w Bari.
Ale jeśli udogodnienia miasta nie są ci potrzebne – koniecznie zatrzymaj się w Giovinazzo! Lub chociaż je odwiedź. Pociąg z Bari do Giovinazzo kosztuje jedynie 1,5 euro i kursuje mniej więcej co pół godziny, nawet po sezonie.
Te małe miasteczko, które jest położone zaledwie kilka kilometrów na północ od Bari, odkryliśmy zupełnie przypadkiem rezerwując nasz nocleg właśnie tam. Po sprawdzeniu, czy jest tam chociaż jeden duży market i otwarte restauracje, zdecydowaliśmy się na wynajem całego wakacyjnego domu. I była to świetna decyzja, bo Giovinazzo jest jak ukryta perła czekająca na odkrycie.
Miasteczko znane jest przede wszystkim ze swojego malowniczego portu, wąskich uliczek i zabytkowego centrum. Ciężko powiedzieć, jak wygląda to w sezonie, ale w listopadzie emanowało spokojem i autentycznym włoskim urokiem.
Jednym z głównych punktów miasta jest port, który jest szczególnie urokliwy wieczorem. W jego samym środku znajduje się imponująca fontanna Trytonów, kościół San Domenico oraz Katedra Santa Maria Assunta.
Po sezonie niewiele się tam dzieje, a sporo restauracji jest otwartych jedynie okazjonalnie, jednak przebywanie tam jesienią miało swój urok. Mieszkańcy chętnie nas zagadywali nie będąc już tak zmęczeni tłumami, a spacery pomiędzy domami bez spotykania innych turystów na każdym kroku to coś, na co nie możemy pozwolić sobie latem.
Okolice Bari - co zobaczyć
Poza Giovinazzo w okolicy Bari jest wiele innych, bardziej znanych miejsc, które warto zobaczyć, będąc na miejscu. Do większości z nich dostaniesz się pociągiem lub autobusem, więc nie musisz zaprzątać sobie głowy i portfela wynajmem samochodu. Niemniej, ułatwi to trochę poruszanie się po okolicy.
Jednym z miejsc, które możesz odwiedzić, jest miasteczko Monopoli położone nad pięknym wybrzeżem Adriatyku i z zabytkowym centrum. Jesienią, gdy słońce delikatnie oświetla malownicze uliczki, miasto nabiera jeszcze bardziej uroku. Warto tam odwiedzić katedrę z XII wieku, pospacerować wokół zamku oraz degustować lokalne i przede wszystkim świeże owoce morza w jednej z licznych restauracji przybrzeżnych.
Później możemy przenieść się do zachodniej części Apulii, gdzie leży fascynujące miasto Matera. Znane z unikalnego krajobrazu z kamieni, Matera to jedno z najstarszych miast na świecie. Gdy tłumy turystów są mniejsze, można spokojnie odkrywać urok tutejszych jaskiń, z których wiele przekształcono w hotele, restauracje i sklepy.
Kolejnym miastem, które można odwiedzić, jest Alberobello, które słynie z tradycyjnych domków – trulli – z charakterystycznymi stożkowatymi dachami, na których widnieją tajemnicze symbole.
Alberobello, choć bez wątpienia bardzo piękne, nam wydało się jednak nieco przereklamowane i "do odhaczenia". Na jego zwiedzenie wystarczy około godzina.
Włochy poza sezonem - co zabrać, na co uważać i o czym pamiętać
W ferworze przygotowań do wyjazdu łatwo jest o czymś zapomnieć, dlatego warto zrobić sobie listę rzeczy, które warto zabrać ze sobą jadąc do Włoch jesienią, a już na miejscu mieć z tyłu głowy, na co powinniśmy uważać, szczególnie jeśli to nasz pierwszy raz w tym kraju.
Oprócz ciepłej kurtki, czapki i szalika twój bagaż nie będzie się różnił od takiego, który zwykle zabierasz w letnie podróże. Możesz za to śmiało zrezygnować z pakowania stroju kąpielowego - w listopadzie raczej ci się tam nie przyda, chyba że do opalania.
A na co uważać we Włoszech?
Przede wszystkim na samochody i wszelkie inne środki transportu. Łatwo jest wyczuć, że piesi są tam traktowani po macoszemu, nie tylko przez kierowców, ale i przez zarządców dróg. Chodniki kończą się nagle w połowie drogi, brakuje przejść dla pieszych, a te które istnieją, są słabo oznakowane. Samochody nie zatrzymują się na przejściach dla pieszych i trzeba odczekać swoje, zanim uda się przejść na drugą stronę.
Nawet jeśli jesteś we Włoszech poza sezonem – pilnuj rachunków w restauracjach. To, co może cię zaskoczyć w pierwszej kolejności, to doliczanie opłaty za obsługę w większości restauracji, jednak jest to powszechnie stosowana praktyka zamiast zostawiania napiwków i zwykle informacja o doliczonej kwocie widnieje w karcie.
To, co może zaskoczyć cię później, to zawyżenie rachunku przez obsługę, bez wyraźnego powodu. My niestety zorientowaliśmy się zbyt późno i dwa razy zapłaciliśmy 10 euro więcej nie mając do tej pory pojęcia za co.
I ostatnia rada, na podstawie moich własnych, niezbyt przyjemnych doświadczeń – jeśli wracasz lotem z przesiadką w Tiranie, żeby zaoszczędzić – dopilnuj, żeby mieć na nią co najmniej 3 godziny. Inaczej może spotkać cię wiele zupełnie niepotrzebnego stresu, który nie jest wart oszczędzonych kilkudziesięciu złotych.
Czytaj także: https://natemat.pl/514564,chorwacja-po-sezonie-gdzie-pojechac-na-odpoczynek-jesienia