Holecka niebawem zniknie z "Wiadomości"? Ujawniono jak dokładnie ma dojść do jej usunięcia
Rząd Tuska niebawem usunie Holecką z TVP?
W jednym z wystąpień Donalda Tuska w trakcie kampanii wyborczej padło słynne zdanie o tym, że w ciągu 24 godzin "zrobi porządek w mediach publicznych". Zapis na ten temat znajduje się również w 17. punkcie umowy koalicyjnej. "Naprawimy i odpolitycznimy media publiczne" – tak brzmi dokładnie.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", rzeczony proces "naprawy" ma się odbyć "sprawnie, szybko i skutecznie". Rząd Tuska planuje wprowadzenie zarządu komisarycznego, którego celem będzie m.in. szybka wymiana szefostwa TVP oraz prezenterów. Wśród osób, które mają "iść pod nóż" w pierwszej kolejności, wymienia się szefową "Wiadomości" Danutę Holecką.
– Nie możemy dopuścić, by "Wiadomości" nadal oszukiwały ludzi, że niemiecka partia Tuska kradnie suwerenność – przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej.
– Najpewniej jeszcze tego samego dnia, gdy zawieszony zostanie zarząd, dojdzie do zmian na antenie, czyli z "Wiadomości" znikną Danuta Holecka czy Edyta Lewandowska. To się nie może dziać tygodniami – dodał.
Danuta Holecka jest szefową "Wiadomości" od 2019 roku
– Ona zawsze pragnęła być rozpoznawalna. Miała kompleks Jolanty Pieńkowskiej. Wreszcie jest number one, tylko to jest gorące krzesło – mówiła była dziennikarka stacji naTemat parę lat temu. – Jednemu z prezesów TVP Holecka wyrzuciła kiedyś: "Ty to ode mnie zawsze wolałeś Pieńkowską" – powiedział inny.
Już od 2016 roku dziennikarce zarzuca się tendencyjne prowadzenie programu informacyjnego. Podobno początkowo jako szefowa próbowała wprowadzić "małe zmiany".
"Kiedy w maju dostała awans na naczelną 'Wiadomości', chodziła dumna jak paw, ale szybko zorientowała się, jakie jest jej miejsce w szeregu. Usiłowała zdjąć jeden z materiałów, szczególnie zjadliwy dla PO, ale jej się nie udało. Od tej pory nie dyskutuje i wykonuje polecenia" – donosił "Newsweek" w 2019 roku.
Głośno było także o jej rozmowie w "Gościu Wiadomości" z posłem Józefem Brynkusem z Kukiz'15 i Jackiem Saryuszem-Wolskim, europosłem związanym z PiS od 2017 roku.
Poseł Brynkus zwrócił wówczas uwagę, że Saryusz-Wolski jeszcze w 2017 roku był członkiem opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, "a teraz zmienił poglądy". Polityk PiS zignorował te słowa, ale Holecka się do nich odniosła i zaczęła go bronić.
Stwierdziła, że reprezentant partii rządzącej zmienił tylko "barwy polityczne", a nie poglądy, co według niej jest ważną różnicą. Po chwili przerwała i zwróciła się do polityka PiS – przeprosiła za to, że została "jego rzecznikiem".