Oto najlepsze wpadki z "Jednego z dziesięciu". Numer trzy to totalna masakra
Najśmieszniejsze odpowiedzi w "1 z 10"
"Jeden z Dziesięciu" to polski teleturniej prowadzony nieprzerwanie od 1994 roku przez dziennikarza Tadeusza Sznuka. Zasady gry są proste i od lat takie same. Co odcinek wyzwanie w programie podejmuje dziesięcioro zawodników. Każdy z nich rozpoczyna grę z trzema szansami, które traci się, jeśli udzielona zostanie błędna odpowiedź na pytanie, bądź gracz nie zdąży z podaniem jej na głos w ciągu trzech sekund od postawienia przez gospodarza symbolicznego znaku zapytania.
W pierwszym etapie uczestnicy mierzą się z najprostszymi pytaniami – prowadzący zadaje im je zgodnie z kolejnością zajmowanych przez nich stanowisk. W drugim etapie zawodnicy po udzieleniu właściwej odpowiedzi typują następną osobę, która otrzyma pytanie. Gra toczy się aż przy podświetlonych stanowiskach pozostanie troje zawodników.
W finale odcinka trzech uczestników (z odnowionymi szansami) musi odpowiedzieć na co najwyżej 40 pytań. Pierwsze pytania są kierowane do wszystkich. Gracz, który jako pierwszy udzieli prawidłowych odpowiedzi na trzy pytania, otrzymuje prawo do wyznaczenia kolejnego pytanego.
I tak jak w przypadku każdego innego teleturnieju, tak i w "1 z 10" nie brakuje osławionych wpadek. Oto kilka z nich:
1. Jak nazywa się samica jelenia?
"Jeden z Dziesięciu" może pochwalić się własnym momentem w stylu familiadowego pytania o "więcej niż jedno zwierzę". W jednym ze starszych odcinków Tadeusz Sznuk odczytał z fiszki pytanie o to, jak nazywa się samica jelenia? – Łosica – stwierdził pan Maciej.
Przypomnijmy, że samiec jelenia nazywany jest bykiem, zaś samica - łanią.
2. Cheeseburger z bułką
– Cheeseburger to jest hamburger z dodatkiem czego? – takie pytanie otrzymał pewnego razu pan Józef. Po chwili zastanowienia uczestnik odparł: "Bułki". Oczywiście nie o to chodziło, a o ser, który zresztą widnieje w nazwie wspomnianego rodzaju amerykańskiej kanapki.
To nie jest jedyny przypadek, kiedy zawodnik "1 z 10" miał w programie problem z cheeseburgerem. Na podobnym "zadaniu" poległ kucharz. Jako kluczowy składnik sandwicha z serem podał... kotlet wołowy.
3. Rybie udka
– Dania i napoje. Anchois to francuskie określenie produktów z ryb, ślimaków czy żabich udek? – zapytał Sznuk. – Z rybich udek – odpowiedział bez wahania uczestnik, którym był pan Sławek i oczywiście z miejsca stał się bohaterem internetu, film z jego odpowiedzią udostępniają bowiem internauci w serwisie YouTube.
Stres był, jak widać, na tyle duży, że uczestnik nie był w stanie zapamiętać zadanych pytań. Na szczęście nie załamało to pana Sławka, który skomentował już swoją wpadkę. – Mam swoje 5 minut w internecie – napisał pod filmem zamieszczonym na YouTube.
4. Znany filozof... Lech Wałęsa
– Jak nazywa się polski filozof, który w książce umieścił "moje słuszne poglądy na wszystko"? – zapytał raz Tadeusz Sznuk. Choć to pytanie nie należało do najłatwiejszych, uczestnik, któremu je zadano, udzielił zaskakująco zabawnej odpowiedzi. – Lech Wałęsa – rzucił zawodnik.
Prawidłową odpowiedzią na to pytanie był Leszek Kołakowski, profesor związany z Uniwersytetem Warszawskim oraz Oksfordzkim, który zajmował się głównie historią filozofii, a także filozofią kultury i religii.
5. Goryl Godzilla
– Jak nazywał się gigantyczny goryl, tytułowy bohater filmów z lat 30.? – takie pytanie Sznuk zadał pewnej uczestniczce, która z uśmiechem na twarzy odpowiedziała: "Godzilla".
Prowadzący od razu poprawił zawodniczkę, mówiąc jej, że Godzilla nie była gorylem. Prawidłowa odpowiedź nie dotyczyła gargantuicznej jaszczurki morskiej, a King Konga.
6. Podwozie
Na pytanie, jak z języka francuskiego nazywa się nadwozie samochodu, uczestnik Sławomir odpowiedział: "podwozie". Właściwą odpowiedzią była karoseria (carrosserie).
7. Bilard... nożny
Tadeusz Sznuk zadał raz pytanie o to, którą grę zespołową Amerykanie nazywają "soccer". Pan Mateusz odpowiedział na nie: "bilard". W tle od razu wybrzmiał dźwięk, który oznaczał oczywiście niepoprawną odpowiedź. Dziennikarz szybko ruszył z wyjaśnieniem, że "soccer" to taka europejska piłka nożna.
Historyczny rekord w "1 z 10"
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w odcinku wyemitowanym 22 listopada Artur Baranowski pokonał konkurentów, odpowiadając na wszystkie 40 pytań finałowych samodzielnie i tym samym ustanawiając rekord, który jest niepokonany w historii tego programu trwającej niemal 30 lat.