Kaczyński szykuje "wielką akcję"? Ujawniono kulisy tajnej narady w siedzibie PiS

Mateusz Przyborowski
17 stycznia 2024, 08:53 • 1 minuta czytania
Na niedawnej tajnej naradzie przy Nowogrodzkiej Jarosław Kaczyński miał omawiać ze swoimi współpracownikami scenariusz dotyczący kolejnych protestów ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Manifestacje mają się odbyć w całej Polsce. Okazuje się jednak, że bojowe nastroje nie panują wśród wszystkich polityków PiS. Niektórzy mówią wręcz o "paraliżu decyzyjnym".
PiS ma plan na kolejne tygodnie? Fot. Tomasz Jastrzebowski / REPORTER

W poniedziałek w centrali PiS odbyło się pilne spotkanie ścisłych władz partii. Przy Nowogrodzkiej miały zapaść kluczowe decyzje związane z kolejnymi protestami i działaniami przeciwko "bezprawnym działaniom rządu Donalda Tuska".


Politycy obecnej opozycji odpuścili na razie "walkę w obronie mediów publicznych" i teraz paliwem do ich działania jest sprawa osadzonych w więzieniach byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. We wtorek rano, kilkanaście godzin po naradzie w siedzibie partii, posłowie PiS zakłócili obrady Sejmu, a marszałek Szymon Hołownia musiał w końcu zarządzić przerwę.

PiS ma plan na kolejne tygodnie? Kulisy tajnej narady przy Nowogrodzkiej

O czym dyskutowano w poniedziałek przy Nowogrodzkiej i jaki plan ma ekipa Kaczyńskiego na kolejne dni i tygodnie? Kulisy narady ujawnił m.in. "Super Express". Jak czytamy, prezes PiS "omawiał scenariusz dotyczący protestów w całej Polsce w obronie osadzonych w więzieniu" byłych posłów. I miał to być "najważniejszy temat".

– Walczymy. Będzie permanentny nacisk na Tuska i Bodnara, żeby wypuścili Wąsika i Kamińskiego. Będzie też nacisk na kolejne akcje protestacyjne, które będą się działy w kolejnych tygodniach i miesiącach w Polsce. Nie odpuścimy – stwierdził poseł Michał Moskal, o którym mówi się, że jest "pupilem Kaczyńskiego".

Będziemy jak jedna pięść. Myślę, że premier Tusk daje powody do demonstracji i protestów w całej Polsce. Sytuacja jest dynamiczna, na pewno będziemy działać w PiS solidarnie, pokażemy wielką jedność – dodał europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

"Nie doceniliśmy Tuska. To był nasz największy błąd"

Wygląda jednak na to, że bojowe nastroje nie panują wśród wszystkich polityków PiS. Nie pomógł nawet Marsz Wolnych Polaków w Warszawie. Niektórzy mówią wręcz o "paraliżu decyzyjnym".

Czytaj także: https://natemat.pl/536576,przedterminowe-wybory-przez-budzet-panstwa-wymowny-komentarz-szefa-kprm

Jak podaje Onet, w poniedziałek przy Nowogrodzkiej na stole "leżały różne koncepcje, począwszy od wniosku o samorozwiązanie Sejmu po organizacje kolejnych protestów, które miałyby się przerodzić w ogólnopolski strajk generalny", co mogłoby "doprowadzić do paraliżu najważniejszych instytucji i miast w całym kraju".

Żaden z tych pomysłów miał jednak nie uzyskać aprobaty wśród najważniejszych polityków PiS. "Nie doceniliśmy Tuska. To był nasz największy błąd" – podkreślają rozmówcy portalu.

Ogólny pomysł – jak czytamy – ma być jeden: "podważać każdą decyzję rządu, mówić o bezprawiu i łamaniu konstytucji, przypominać o uwolnieniu 'więźniów politycznych' i eskalować polityczny konflikt jak tylko się da, licząc, że doprowadzić to może do pęknięcia w koalicji rządzącej".

Co ciekawe, w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego coraz większa krytyka spływa też pod adresem Andrzeja Dudy. – Prezydent mógłby zrobić w tej sprawie znacznie więcej, niż robi – stwierdził jeden z polityków PiS.