Kamiński przymusowo dokarmiany w zakładzie karnym. "Blankietowa decyzja!"

Jakub Noch
19 stycznia 2024, 13:00 • 1 minuta czytania
Sąd Rejonowy w Radomiu zdecydował o przymusowym dokarmianiu skazanego za nadużycia przy tzw. aferze gruntowej Mariusza Kamińskiego. W proteście przeciwko osadzeniu wiceprezes PiS chciał jednak prowadzić głodówkę, więc jego pełnomocnik poinformował o zaskarżeniu sądowego rozstrzygnięcia.
Mariusz Kamiński decyzją sądu jest przymusowo dokarmiany. Fot. Maciej Luczniewski / REPORTER

– Mogę potwierdzić, że mój klient przyjmuje płyny, nie ma podstaw do łamania jego praw człowieka decyzją o przymusowym dokarmianiu. Tę decyzję sądu zaskarżyliśmy – poinformował w rozmowie z portalem Onet.pl mec. Michał Zuchmantowicz, który jest adwokatem wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego. Decyzję radomskiego sądu prawnik nazwał "bezpodstawną" i "blankietową".


Sąd kontra głodówka protestacyjna. Mariusz Kamiński dokarmiany przymusowo

Przypomnijmy, że informację o tym, iż nie powiódł się plan Kamińskiego ws. głodówki protestacyjnej i zarządzono przymusowe dokarmianie, pierwszy publicznie podał Andrzej Duda. Wspomniał on o tym na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.

W Szwajcarii prezydent przemilczał fakt, iż jest jedyną osobą, która mogłaby Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika natychmiast wyciągnąć zza krat. Jak wielokrotnie wspominaliśmy w naTemat.pl, szybkie uwolnienie polityków byłoby możliwe, gdyby głowa państwa wreszcie dokonała ich skutecznego ułaskawienia w tzw. trybie prezydenckim.

Prezydent Andrzej Duda mógłby szybko uwolnić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika

Zamiast tego Duda postanowił uruchomić postępowanie ułaskawieniowe, które jest czasochłonne, wymaga szeregu analiz i decyzji podejmowanych na różnych szczeblach. W ocenie wielu komentatorów życia politycznego prezydent miał zachować się w ten sposób, aby podjąć próbę przerzucenia odpowiedzialności na ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara.

Andrzej Duda stwierdził, że tą decyzją próbuje zmniejszyć napięcie wokół tej sprawy. Tymczasem robi coś odwrotnego. Mówi, że gasi ogień, ale jednocześnie dorzuca do pieca. Emocje będą coraz bardziej gorące – komentował w rozmowie z Anną Dryjańską karnista prof. Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Gdyby Andrzej Duda chciał, by Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik natychmiast wyszli z więzienia, zastosowałby art. 139 Konstytucji RP. Wtedy panowie byliby w domu w ciągu kilku godzinprof. Mikołaj Małecki karnista UJ o sytuacji Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika

– Dudzie chodzi o to, by PiS mógł mówić, że Kamiński i Wąsik siedzą przez Bodnara. Gdyby naprawdę chciał ich ułaskawić, to by to zrobił. A tak tylko eskaluje konflikt polityczny – stwierdził ekspert.

Czytaj także: https://natemat.pl/535979,co-dalej-z-ulaskawieniem-kaminskiego-i-wasika-duda-odmowil