Uczelnia Rydzyka nie chce oddać pieniędzy. Władze mówią o dyskryminacji

Krzysztof Górski
04 lutego 2024, 20:22 • 1 minuta czytania
Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, której założycielem jest ojciec Tadeusz Rydzyk, straciła dotację za żądanie od kandydatów zaświadczeń od proboszczów. Władze uczelni nie zgadzają się z decyzją rządu i zarzucają minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz "dyskryminację".
Uczelnia Rydzyka nie chce oddać kasy. Zasłania się dyskryminajcą Fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

O całej sytuacji minister Pełczyńska-Nałęcz poinformowała w przed kilkoma tygodniami na platformie X.

"Decyzją Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (Lux Veritatis) zwróci dofinansowanie na utworzenie kierunku "Informatyka medialna". Naruszenie naprawdę kuriozalne -warunkiem koniecznym przyjęcia na studia było zaświadczenie od proboszcza" – napisała.


Sprawa dotyczy 100 tys. złotych na projekt "Informatyka medialna twoją szansą na sukces!", realizowany w latach 2017-2020. Akademia Kultury Społecznej i Medialnej, należąca do założonej przez Tadeusza Rydzyka Fundacji Lux Veritatis, otrzymała pieniądze z unijnego "Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój (POWER)".

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które było odpowiedzialne za przydział pieniędzy, przyznało uczelni Rydzyka w sumie ponad 400 tys. zł na otwarcie kilku nowych kierunków.

"Projekt informatyki medialnej był projektem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i w ten projekt weszła uczelnia. Otrzymaliśmy zgodę na realizację i został on oceniony bardzo wysoko. Spełniliśmy wszystkie warunki" – powiedział PAP o. dr Zdzisław Klafka. Dodał, że "ministerstwo, za czasów ministra Jarosława Gowina, to zaakceptowało".

Jak podał, zaakceptowana została także forma rekrutacji, w której było zaznaczenie, iż kandydaci zobowiązani są do złożenia pisma od proboszcza. Jak powiedział, "nie ma ono charakteru opinii moralnej, z zaznaczeniem, że osoby o innym światopoglądzie będą indywidualne traktowane".

Uczelnia nie chce oddać pieniędzy

Rektor uczelni cytowany przez Onet podkreślił, że "rozstrzygnięcie stoi w sprzeczności z wynikiem kontroli doraźnej, która została wcześniej przeprowadzona przez NCBR (Narodowe Centrum Badań i Rozwoju) na zlecenie Komisji Europejskiej".

KE zajęła się wówczas uczelnią po zawiadomieniu ze strony dwóch europosłów Tadeusza Zwiefki i Janusza Zemkego oraz ówczesnego rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.

Z ustaleń KE wynika m.in., że "nałożenie obowiązku wydania opinii przez proboszcza jako warunku uczestnictwa w nauce na wydziale praktycznej nauki zawodu uznaje się za pośrednią dyskryminację ze względu na religię". KE zobowiązała Narodowe Centrum Badań i Rozwoju do korekty finansowej i wdrożenia działań naprawczych.

Ojciec Rydzyk dostanie pieniądze od PiS

Tak czy inaczej, Prawo i Sprawiedliwość w 2024 roku zapłaci Fundacji Lux Veritatis 369 tysięcy złotych – informuje serwis TVN24. Ta spora suma ma być opłatą za... transmisje na żywo mszy świętych.

Umowa z Fundacją Lux Veritatis, dotycząca transmisji na żywo mszy świętych, została podpisana w marcu 2015 r. i ma obowiązywać do końca 2024 r. Na początku stycznia br. podpisano aneks do umowy" – podaje TVN24.

Aneks przewiduje, że fundacja, której prezesem jest ojciec Tadeusz Rydzyk, dostanie od Prawa i Sprawiedliwości aż 369 tys. zł. W pierwszym półroczu 2024 roku PiS będzie płacić jej 24 600 zł miesięcznie. W drugim półroczu stawka wzrośnie do 36 900 zł.

Serwis przypomina, że imperium ojca Tadeusza Rydzyka za rządów PiS uzyskało dotacje z Funduszu Sprawiedliwości w łącznej wysokości ponad 22,1 mln zł. Z tego blisko 21,5 mln zł przyznano właśnie Fundacji Lux Vertitatis.

Czytaj także: https://natemat.pl/539279,ojciec-rydzyk-dostanie-spore-pieniadze-od-pis-az-ciezko-uwierzyc-za-co