Ortega wystąpiła w scenie intymnej z gwiazdorem "Hobbita". Wylała się fala krytyki
Widzowie krytykują film z Jenną Ortegą i Martinem Freemanem
Pod koniec stycznia bieżącego roku w Stanach Zjednoczonych odbyła się premiera komediodramatu "Miller's Girl" w reżyserii Jade Bartlett, który w nowym świetle stara się przedstawić motyw uczennicy uwodzącej nauczyciela.
Fabuła skupia się na studentce, która wchodzi w skomplikowaną relację z wykładowcą Jonathanem Millerem. Mężczyzna uczy kreatywnego pisania, ma żonę pracoholiczkę i z tego też powodu jest dosyć zgorzkniały. W młodszej Cairo Sweet widzi swoją nową muzę, która może pomóc mu w odnalezieniu dawno zapomnianej weny twórczej.
W rolach głównych w "Miller's Girl" wystąpili Jenna Ortega ("Wednesday" i "Sok z żuka 2"), a także Martin Freeman ("Hobbit: Tam i z powrotem" oraz "Sherlock"). Choć w filmie nie dochodzi do sceny seksu między dwójką bohaterów, 21-letnią gwiazdę i brytyjskiego aktora widzimy w intymnych i sugestywnych scenach. Jedna z nich przedstawia Cairo, która opiera się o łóżko, a stojący za nią Jonathan gładzi ją po plecach. Na ekranie nie zabrakło również ich pocałunku.
Wielu widzów postrzega duet Ortegi i Freemana za kontrowersyjny. Odtwórca Bilba Bagginsa jest starszy od odtwórczyni Wednesday Addams o 31 lat. "Lubię ich, ale ta różnica wieku... jest odpychająca"; "Nie mogliście znaleźć kogoś starszego od Ortegi? To obrzydliwe"; "Jest w tym pewna fetyszyzacja"; "Niezręcznie się to oglądało" – czytamy w komentarzach na portalu X (dawnym Twitterze).
Twórcy "Miller's Girl" zapewniają, że na planie zdjęciowym Ortedze i Freemanowi towarzyszył koordynator scen intymnych. Kristina Arjona zapewniła w wywiadzie z "Daily Mail", że 21-letnia aktorka czuła się komfortowo podczas kręcenia wspomnianych scen.
Na portalu Rotten Tomatoes film Bartlett zdobył tylko 31 proc. pozytywnych recenzji od krytyków. Widownia również była surowa w swej ocenie (tylko 42 proc. dobrych opinii).
Portal Screenrant stwierdził, że fabuła filmu z Ortegą i Freemanem wzmacnia tylko szkodliwe stereotypy, zgodnie z którymi nastolatki są femme fatale.
Kariera Jenny Ortegi
Jenna Ortega ma za sobą kilka pracowitych lat. W wieku zaledwie 20 lat mianowano ją nową królową horrorów – w marcu do kin trafił "Krzyk VI" z jej udziałem, a jakiś czas temu zagrała u Ti Westa w slasherze "X" oddającym hołd pornosom z lat 70. Jako dziecko występowała natomiast w produkcjach Disney Channel.
Największy rozgłos przyniosła jej rola Wednesday Addams w młodzieżowym serialu "Wednesday" Netfliksa. Do tej roli aktorka musiała nauczyć się wielu rzeczy naraz. Od grania na wiolonczeli i pływania kajakiem, aż po naukę niemieckiego i szermierki. Jak sama zresztą przyznała, praca na planie nie należała do najłatwiejszych.