Duże zaskoczenie w kolejnym sondażu. PiS już poniżej 30 proc. poparcia

Alan Wysocki
13 lutego 2024, 08:23 • 1 minuta czytania
Kolejny sondaż daje Jarosławowi Kaczyńskiemu powody do zmartwień. Donald Tusk i Koalicja Obywatelska ponownie zajęli pierwsze miejsce na podium. Prawo i Sprawiedliwość spadło poniżej progu 30 proc. poparcia. Trzecia Droga utrzymuje wysokie notowania, a Lewicy udało się umocnić.
Sondaż. Jarosław Kaczyński za Donaldem Tuskiem. KO wyprzedziła PiS. Fot. Andrzej Iwańczuk / Reporter / East News

Sondaż. Jarosław Kaczyński w tyle za Donaldem Tuskiem. KO dogoniła PiS

Według najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, Donald Tusk wyprzedził Jarosława Kaczyńskiego. Na Koalicję Obywatelską bowiem chce głosować aż 31,7 proc. ankietowanych.


Prawo i Sprawiedliwość z kolei może liczyć na poparcie 29 proc. wyborców. Trzecie i ostatnie miejsce na podium niezmiennie przypada Trzeciej Drodze. Porozumienie Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza wspiera 15,3 proc. ankietowanych.

W Sejmie znalazłoby się miejsce już tylko dla Lewicy i Konfederacji. Te ugrupowania popiera kolejno 10,2 proc. i 8 proc. ankietowanych. 5,8 proc. respondentów stwierdziło, że nie wie, na kogo oddałoby swój głos, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę.

W przeliczeniu na mandaty (za "Kalkulatorem Sejmowym") widzimy, że układ sił w Sejmie wyglądałby następująco:

To oznacza, że partie tworzące obecnie rząd zgromadziłyby 274 mandaty. Tymczasem do odrzucenia weta prezydenckiego potrzeba 276 posłów. Obecnie KO, TD i Lewica dysponują większością w postaci 248 posłów.

Sondaże powodem do zmartwień dla PiS. Tusk wyprzedził Kaczyńskiego

To kolejny już sondaż, w którym widzimy, że Tusk wyprzedza Kaczyńskiego w badaniach poparcia dla partii politycznych.

Jeszcze 8 lutego ukazało się badanie pracowni Opinia24 (dawny zespół Kantar Public), który pokazał, że głos na KO chce oddać aż 31 proc. respondentów. PiS poparło jedynie 24 proc. respondentów.

16,8 proc. uczestników badania opowiedziało się za Trzecią Drogą, a 9,1 proc. za Lewicą. Ponad progiem wyborczym znalazła się jeszcze tylko Konfederacja, która uzyskała 8,7 proc. głosów.

Przypomnijmy, że 10 lutego pokazano sondaż United Surveys dla WP, w którym zapytano Polaków, kto według nich wygra nadchodzące wybory samorządowe.

Na pierwszym miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z wynikiem 40,1 proc. 22,8 proc. ankietowanych, czyli drugi wynik w sondażu, wskazało, że nie wie, kto wygra wybory w kwietniu.

Dopiero na trzecim miejscu z wynikiem 20,5 proc. uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość. 13,8 proc. ankietowanych postawiło na Trzecią Drogę, 2,5 proc. na Konfederację i zaledwie 0,3 proc. na Lewicę.

Jarosława Kaczyńskiego czeka "czarny kwiecień". "Może dojść do katastrofy"

W rozmowie z naTemat jeszcze w grudniu prof. Rafał Chwedoruk ostrzegał, że Jarosława Kaczyńskiego może czekać "czarny kwiecień", jeśli nie znajdzie sposobu na kryzys w Prawie i Sprawiedliwości.

– Za chwilę sytuacja PiS tylko się pogorszy. Wiosną czekają nas wybory samorządowe, w których największa partia prawicy nigdy nie wypadała na miarę własnych oczekiwań. Przed partią Jarosława Kaczyńskiego stoi więc perspektywa czarnego kwietnia, a potem długi okres bez większych nadziei – powiedział.

Już na przełomie stycznia i lutego politolog ostrzegł Kaczyńskiego przed ryzykiem katastrofy wyborczej.

– To, co robi w tej chwili PiS to dramatyczne ratowanie się w perspektywie wyborów samorządowych. Zawsze PiS wypadał w nich dużo słabiej niż w wyborach ogólnokrajowych. Jeśli teraz nie nastąpi elementarna mobilizacja w szeregach PiS, to może dojść do katastrofy – ocenił prof. Chwedoruk.

W PiS nie kryją rozgoryczenia. O Kaczyńskim mówią: Nie znam osoby, która byłaby zadowolona

Teraz zaś rozgoryczenia i frustracji w związku z obecną sytuacją polityczną, nie kryją nawet sami politycy PiS. W rozmowie z Katarzyną Zuchowicz dla naTemat wprost mówią, że ciężko jest przyzwyczaić się do ław opozycyjnych.

– Wydaje się, że doszliśmy do pewnej granicy. Część kolegów nie może się przyzwyczaić, że jesteśmy w opozycji. Jest problem z ludźmi, którzy byli posłami przez dwie kadencje lub jedną i pamiętają tylko czas, gdy PiS był u władzy – powiedział jeden z posłów.

– Jestem tym zażenowany. Nie znam osoby, która byłaby zadowolona z tego, co się dzieje. Nawet ci najtwardsi wokół prezesa widzą, że coś jest nie tak. Do tej pory uważali, że prezes jest nieomylny. Myślę, że te osoby czują się teraz jakby opuszczone. Czekają na dalszy rozwój sytuacji – dodał kolejny parlamentarzysta prawicy.