Kamiński odgraża się Tuskowi. Chodzi o ujawnienie skali afery z Pegasusem

Natalia Kamińska
13 lutego 2024, 15:16 • 1 minuta czytania
Premier Donald Tusk podczas Rady Gabinetowej przekazał prezydentowi ważny dokument związany z aferą Pegasusa. To nie spodobało się byłemu szefowi CBA oraz MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu, który "odgraża się" teraz premierowi.
Kamiński odgraża się Tuskowi. Chodzi o ujawnienie skali afery z Pegasusem. Fot. Stach Antkowiak/REPORTER

Kamiński odgraża się Tuskowi. Chodzi o ujawnienie skali afery z Pegasusem

"Dość insynuacji Donalda Tuska! Sprawa tzw. Pegasusa to nie temat na polityczne kłamstwa i partyjne ataki. Czekam na Komisję ds. Pegasusa, by pokazać Polakom skalę manipulacji w tej sprawie" – napisał były szef CBA oraz MSWiA Mariusz Kamiński.


Co powiedział Tusk podczas Rady Gabinetowej? – Przekazuję Panu Prezydentowi próbkę dokumentu potwierdzającego zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa – lista ofiar jest niestety długa – poinformował prezydenta premier Donald Tusk.

I dalej dodał: – Dokument ten to potwierdzenie prośby o sfinansowanie Pegasusa przez fundusz sprawiedliwości dla CBA, co potwierdził pan minister Ziobro. Kwestię czy Pegasus był i w jaki sposób używany uważam za rozstrzygniętą.

Tusk przekazał też, że "służby specjalne zwracały uwagę, że spółka mająca realizować program tzw. małych reaktorów jądrowych została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa polskiego". – Według mojej wiedzy prezydent mnie był o tym informowany – wskazał szef rządu.  Czym jest Pegasus i jak działa?

Pegasus to izraelskie oprogramowanie, które pozwala na szpiegowanie na odległość np. smartfonu czy komputera. Co ważne, do tej pory myśleliśmy o Pegasus jako o narzędziu stricte szpiegującym, jednak w grudniu 2023 roku dziennikarze "Superwizjera" TVN rzucili na sprawę zupełnie nowe światło.

Autorzy reportażu "Operacja kryptonim "Jaszczurka'" nagłośnili nieznaną wcześniej analizę kanadyjskiego ośrodka Citizen Lab, który badał m.in. kwestię inwigilacji systemem Pegasus w Polsce. Z ustaleń Kanadyjczyków wynikało, że oprogramowanie służy nie tylko do śledzenia, ale również do wgrywania treści do telefonu i manipulowania korespondencją.

Będzie komisja śledcza ds. Pegasusa

W styczniu Sejm powołał w środę komisję śledczą do spraw Pegasusa. Ma ona zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd i służby specjalne.

W głosowaniu wzięło wówczas udział 432 posłów i tyle samo było za powołaniem komisji śledczej. Nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał. A to oznacza, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości również głosowali "za". Nie głosowało 25 posłów, w tym Jarosław Kaczyński i Donald Tusk, których nie było na sali obrad. Więcej na ten temat piszemy tutaj.