Steczkowska wydała oświadczenie po przegranej. Zwróciła się do hejterów Luny
Podczas 68. Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö Polskę będzie reprezentowała Luna z piosenką "The Tower". Choć to Justyna Steczkowska i jej piosenka zyskały największy rozgłos wokół preselekcji, to niestety doświadczona wokalistka dostała o jeden punkt mniej od komisji, niż zwyciężczyni.
Steczkowska przemówiła na Instagramie po przegranych preselekcjach do Eurowizji
Teraz na instagramowym profilu Steczkowskiej pojawiła się nowa publikacja. "Kochani Moi z całego serca dziękuję Wam za wsparcie i to, że tak wielu z Was pokochało piosenkę 'Witch-er Tarohoro'. To dla mnie największe zwycięstwo" – przyznała na początku.
W dalszej części ujawniła, że pracuje nad nową płytą i już niebawem ruszy z koncertami.
Potem zwróciła się do internautów: "Nie hejtujcie Luny proszę. Nie jest łatwo nieść na sobie taką odpowiedzialność, a jeżeli już dziś będziecie podcinać jej skrzydła, to trudno będzie się wznieść ponad tak ciężką energię i dać dobre eurowizyjne show. Trzymajcie za nią kciuki, tak jak i ja trzymam. Powodzenia dla całej ekipy".
Faktycznie wygrana Luny wywołała kontrowersje, a w sieci pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy. "Czemu oni, k**wa, nigdy nie wybiorą tego, który ma największe szanse? Nie zrozumcie mnie źle, lubię piosenkę Luny, ale Justyna miałaby większe szanse na sukces głównie dzięki swojemu doświadczeniu" – napisał jeden z użytkowników Instagrama na oficjalnym profilu Eurowizji.
Inni natomiast zauważyli pewien "trend" wśród polskiego społeczeństwa. "Ej, a wiecie, że takie komentarze, jakie można tutaj znaleźć, pokazują tylko i wyłącznie to, że Polacy są narodem, który nienawidzi głównie siebie? To jest nasz reprezentant, należy jej się wsparcie, bo będzie śpiewała pod naszą flagą. (...) Odpuście dziewczynie i gniewne komentarze wysyłajcie mailowo do TVP. Dajcie jej się cieszyć" – zaapelował użytkownik mediów społecznościowych.
A jak na wygraną zareagowała sama zainteresowana? Początkowo trudno jej było w to uwierzyć, ale po chwili powiedziała: – O matko. Jedziemy, już mam energię i jedziemy. Zaczynamy robić show. Już dzwonię do ekipy i wymyślamy występ.