Ryan Gosling da niezły popis na Oscarach. Ten występ już budzi spore kontrowersje
Ryan Gosling zaśpiewa "I'm Just Ken" na Oscarach. Dlaczego internauci mają problem?
Widzowie tegorocznej ceremonii wręczenia Oscarów, która odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek (z 10 na 11 marca) w Dolby Theater w Los Angeles, będą mieli okazję usłyszeć na scenie wszystkie utwory nominowane w kategorii "najlepsza piosenka".
Wśród kawałków wyróżnionych przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy filmowej wymieniono m.in. "What Was I Made For" Billie Eilish i "I'm Just Ken" w wykonaniu Ryana Goslinga. Oba numery pochodzą z soundtracku filmu "Barbie" w reżyserii Grety Gerwig ("Małe kobietki" i "Lady Bird").
"I'm Just Ken" wzbudza największe emocje w internecie. Część widzów sądzi, że nagrody dla aranżacji Goslinga przeczą przesłaniu, jakie niesie ze sobą fabuła "Barbie". Cytując użytkowników portalu X (dawnego Twittera), "znów światła reflektorów skupiają się wyłącznie na mężczyznach" i "jak zwykle zabierają nam (red. - kobietom) możliwość bycia w centrum uwagi".
Doniesienia "Variety" o tym, że Ryan Gosling zaśpiewa "I'm Just Ken" na oscarowym wydarzeniu, znów podzieliło internet. Niektórzy sądzą, że występ gwiazdora "La La Land" i "Drive" jest "niepoważny". Dyskusje w sieci (m.in. na TikToku) są niepotrzebne, ponieważ - wierząc przewidywaniom bukmacherów - Oscar i tak powędruje do Billie Eilish i jej brata Finneasa. Nie zmienia to jednak faktu, że "I'm Just Ken" również jest dobrą piosenką.
Przypomnijmy, że wcześniej Gosling wyraził swoje oburzenie brakiem nominacji do Oscara dla Gerwig i ekranowej partnerki - Margot Robbie. "Żadne uznanie nie byłoby możliwe dla nikogo z ekipy filmowej bez ich talentu, wytrwałości i geniuszu. (...) Ich praca powinna być doceniona razem z innymi bardzo zasłużonymi nominowanymi" – wyjaśnił w oficjalnym oświadczeniu.
Gosling powalczy o jeszcze jednego Oscara. Razem z koleżanką z planu "Barbie" - Ameriką Ferrerą - został nominowany w aktorskich kategoriach drugoplanowych.
"Barbie" otrzymała nominacje w aż ośmiu kategoriach. Ma szansę na zdobycie złotej statuetki m.in. za "najlepszy film", "najlepszy scenariusz adaptowany", "najlepszą scenografię" i "najlepsze kostiumy".
Akademia Filmowa wprowadzi nową kategorię w 2026 roku
Od ponad 20 lat Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej nie wprowadziła do konkursu żadnej nowej kategorii. Wszystko ma się zmienić już za dwa lata. W 2026 roku podczas uroczystej ceremonii zostaną wręczone pierwsze Oscary za największe osiągnięcia w dziedzinie castingu. "Kierownicy castingu odgrywają zasadniczą rolę w tworzeniu filmów, a w miarę rozwoju Akademii z dumą dodajemy obsadę do dyscyplin, które uznajemy i celebrujemy" – napisali w oświadczeniu dyrektor generalny Akademii Bill Kramer i prezes Janet Yang. W komunikacie padło nawet stwierdzenie, że to kamień milowy dla członków zespołów organizujących castingi.