Występowała nago na ekranie. Sweeney mówi, co myśli o dyskusjach na temat jej ciała

Zuzanna Tomaszewicz
19 marca 2024, 15:02 • 1 minuta czytania
Sydney Sweeney jest jedną z najbardziej rozchwytywanych hollywoodzkich gwiazd młodego pokolenia. Aktorka zdobyła sławę dzięki roli Cassie Howard w serialu "Euforia", w którym miała kilka rozbieranych scen. Ciało 26-latki stało się tematem licznych rozmów w mediach społecznościowych i przez wielu internautów jest seksualizowane. Sweeney zabrała właśnie głos i zdradziła, co myśli o ludziach rozwodzących się nad jej wyglądem.
Sydney Sweeney o ludziach dyskutujących na temat jej ciała. Powiedziała: "Nie mam żadnej kontroli". Fot. MICHAEL TRAN / AFP / East News

Sydney Sweeney o swoim ciele i obsesji internautów

Sydney Sweeney, którą niektórzy nazywają współczesną Marilyn Monroe, zachwyca widzów nie tylko talentem, ale przede wszystkim urodą. O ciele młodej aktorki rozpisują się zarówno zagraniczne media, jak i internauci. Po rozbieranych scenach w "Euforii" i "Kiedy nikt nie patrzy" część publiczności dostała obsesji na punkcie ciała gwiazdy - do tego stopnia, że momentami je nadmiernie seksualizuje.


Dodatkowo Sweeney zarzuca się, że nie umie grać i zrobiła karierę aktorską dzięki "ładnej buzi". Przez wypowiedzi na jej temat często przemawia slut-shaming.

Amerykańska aktorka udzieliła ostatnio wywiadu tygodnikowi rozrywkowemu "Variety", w który szczerze powiedziała, co sądzi o rozmowach ludzi na temat jej ciała.

Dziennikarz, który prowadził z nią rozmowę, był zszokowany reakcją ludzi na odcinek "Saturday Night Live" z udziałem gwiazdy. Zapytał się jej, czy śledzi komentarze na swój temat. – Widzę to wszystko i po prostu nie mogę pozwolić sobie na reakcję. Nie wiem, jak to wyjaśnić. Sama wciąż próbuję to rozgryźć – oznajmiła.

– Ludzie czują się swobodnie z mówieniem o mnie, jak tylko chcą, ponieważ wierzą, że się sprzedałam. Że grane przeze mnie postaci są dla nich, a ja, Sydney, nie należę już do siebie. Nie mam żadnej kontroli ani wpływu na tę dziwną relację – dodała Sweeney.

W tym samym wywiadzie gwiazda "Euforii" zaznaczyła, że "wciąż dostaje pytania w stylu: 'Czy ona w ogóle potrafi grać?'".

Sydney Sweeney jako zakonnica w "Niepokalanej"

W filmografii Sydney Sweeney znajdziemy takie seriale jak "Everything Sucks!", "Opowieść podręcznej", "Ostre przedmioty" i "Biały Lotos". W 2019 roku Quentin Tarantino obsadził ją w filmie "Pewnego razu w... Hollywood" u boku Brada Pitta i Leonarda DiCaprio. W 2023 roku zagrała Reality Winnej w "Reality", a także komedii romantycznej "Tylko Nie Ty" i superbohaterskiej produkcji "Madame Web". Za role w "Białym Lotosie" i "Euforii" otrzymała nominacje do nagród Emmy.

Obecnie Sweeney promuje horror psychologiczny "Niepokalana" w reżyserii Michaela Mohana ("Dobra partia"). W filmie wciela się w siostrę zakonną Cecilię, która otrzymuje zaproszenie do ekskluzywnego klasztoru we Włoszech. Po jej przybyciu na jego terenie zaczynają się dziać niepokojące rzeczy.

W "Niepokalanej" zagrała razem z Álvaro Morte ("Dom z papieru" i "Koło czasu"), Benedettą Porcaroli ("Rzymskie dziewczyny" i "Chłopcy z katolickiej szkoły") oraz Simoną Tabasco ("Biały Lotos" i "Wszystko zostaje w rodzinie"). Polską premierę tytułu zaplanowano na 26 kwietnia.

Czytaj także: https://natemat.pl/505756,zendaya-o-scenach-seksu-w-challengers