Wieniawa prosto z łóżka opowiada o swoim nocnym koszmarze. Nie uwierzycie, czego dotyczył
Julia Wieniawa nie może narzekać na brak zajęć. Od lat należy do grona najbardziej zapracowanych celebrytek w polskim show-biznesie, a obecnie jest m.in. jurorką w "Mam talent". Niestety została wysłana na przymusowy urlop. Wszystko za sprawą kontuzji, której doznała kilka dni temu.
Wieniawa opowiedziała na Instagramie koszmar. Dotyczył on matury
Aktorka cały czas pozostaje w kontakcie ze swoimi fanami za pomocą mediów społecznościowych (a przypomnijmy, że jej profil na Instagramie obserwuje ponad 2 miliony internautów). W najnowszej relacji Wieniawa wyrwana prosto ze snu i ze łóżka opowiedziała o swoim koszmarze.
– O Boże, miała taki sen dzisiaj... Obudziłam się taka zestresowana, bo mi się śniło, że za miesiąc mam maturę, a przez trzy lata zupełnie nie uczyłam się matematyki i nie zrobiłam ani jednego zadania. Tak się przestraszyłam, że Boże ja tego nie zdam... A muszę mieć maturę, no muszę mieć maturę – relacjonowała 25-letnia artystka na InstaStories.
Sen doprowadził ją do takiego impasu, że sama nie wiedziała, czy ma maturę, czy nie. W końcu koszmar wyrwał ją ze snu. – Tak biłam się z myślami pomiędzy jawą a snem, mam tę maturę czy nie mam tej matury (...) Nagle się obudziłam. Przecież mam maturę Boże... To jest jakaś trauma moja – żartowała z uśmiechem na twarzy.
Kontuzja Julii Wieniawy. Co się stało?
Po próbie do wrocławskiego spektaklu Wieniawa miała dość twarde lądowanie. Przypomnijmy, że to właśnie we Wrocławiu doznała poważnej kontuzji. Mimo że wcześniej fruwała podwieszona pod sufitem, do wypadku nie doszło na scenie. Artystka, wracając z próby do hotelu, źle stanęła i niefortunnie skręciła kostkę.
Teraz Wieniawa postanowiła zrobić sobie dwudniową przerwę od mediów społecznościowych i zająć się swoim zdrowiem. Poszła na wszystkie potrzebne badania i okazało się, że kontuzja uziemiła ją aż na dwa tygodnie. Oprócz tego będzie musiała zaprzyjaźnić się z... nowym elementem garderoby.
– Musiałam pojechać do ortopedy, zrobić USG, umówić się na rehabilitację. Na szczęście nie mam nic złamane. Jest tylko skręcenie, ale najgorsze jest to, że ta torebka stawowa pękła i mam mega opuchniętą tę nogę. Więc zapewne jestem uziemiona na kolejne dwa tygodnie, a przez sześć tygodni muszę nosić stabilizator – wyjaśniła.
Niestety problemy zdrowotne zmusiły Wieniawę do podjęcia trudnej decyzji. Na ten moment musi zapomnieć o wszelkich aktywnościach fizycznych, między innymi kickboxingu, który aktywnie uprawia. Jednak jest jakieś światełko w tunelu.
– Mój trener mówi, że kontuzja to nie jest pretekst do leżenia, tylko pretekst do wymyślania bardziej kreatywnych ćwiczeń. Więc dzisiaj mam zamiar poćwiczyć trochę brzuch i ręce. Jutro się umówiłam na jogę i będziemy po prostu omijać stawanie na tej kostce. Cóż... Przymusowe wakacje. Muszę trochę wreszcie posiedzieć na d*pie w domu – podsumowała Wieniawa w relacji na Instagramie.