Nie tylko "Seksmisja" i "Shrek". Lista ról, z których zapamiętamy Stuhra, jest długa

Natalia Kamińska
09 lipca 2024, 13:37 • 1 minuta czytania
We wtorek media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje ceniony aktor i reżyser Jerzy Stuhr. Zmarł w wieku 77 lat. Na jego karierę aktorską i reżyserką składa się wiele ważnych dla Polski dzieł. Szczególnie kilka z nich zostanie na pewno w pamięci Polaków.
Jerzy Stuhr był wielką gwiazdą aktorstwa. To z tych ról go zapamiętamy. Fot. Adam Burakowski/REPORTER

Jerzy Stuhr to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Zagrał w ponad 60 produkcjach. Znamy go z ról m.in. w "Wodzireju" Feliksa Falka (zagrał tytułową rolę Lutka Danielka), "Seksmisji" Janusza Machulskiego (zagrał odhibernowanego Maksa, towarzyszył mu Olgierd Łukaszewicz), "Kingsajzie" również Machulskiego (zagrał Nadszyszkownika Kilkujadka), a także w "Uprowadzeniu Agaty" Marka Piwowskiego, "Kilerze" (zagrał komisarza Jerzego Rybę) czy "Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy.


Jerzy Stuhr był znanym aktorem i reżyserem

Od lat 80. pojawiał się również w kinie i teatrze włoskim. Mogliśmy go oglądać na ekranie m.in. w filmie "Habemus papam" Naniego Morettiego. Był tam rzecznikiem Watykanu. Jerzy Stuhr udzielał również swojego głosu w filmach, takich jak "Shrek" (wcielił się w Osła), "Smerfy" (jako Gargamel) czy "Król Lew" (użyczył głosu Rafikiemu).

Ceniony aktor był absolwentem polonistyki UJ i krakowskiej PWST. Od 1971 roku był aktorem Starego Teatru. Współpracował m.in. z Konradem Swinarskim, Jerzym Jarockim, Jerzym Grzegorzewskim, Andrzejem Wajdą.

Grywał też u Agnieszki Holland, Krzysztofa Kieślowskiego czy Juliusza Machulskiego. Artysta był również reżyserem, znanym z takich obrazów jak "Spis cudzołożnic", "Historie miłosne", "Tydzień z życia mężczyzny", "Duże zwierzę" oraz "Pogoda na jutro".

W latach 1990-97 był rektorem krakowskiej PWST. A także laureatem wielu nagród za dokonania aktorskie i reżyserię teatralną. Od 1998 był członkiem Europejskiej Akademii Filmowej. W 1992 opublikował autobiografię "Sercowa choroba, czyli moje życie w sztuce".

Stuhr miał poważne problemy ze zdrowiem

Niestety, pod koniec życia Jerzy Stuhr miał poważne problemy ze zdrowiem. W ubiegłym roku media obiegła informacja o tym, że aktor wylądował na OIOM-ie. Krakowska "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że przeszedł drugą operację usunięcia raka krtani.

Jakiś czas później sam mówił o swojej chorobie w rozmowie z Newsweekiem. Aktor przyznał, że choruje na to samo, co Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Podkreślił wówczas, że odczuwa w stosunku do polityka współczucie.

– Wznowa jest częstym przypadkiem w nowotworze. Ale wytrzymałem. Mam dokładnie to samo, co Ziobro. Takie samo cięcie. Mam dla niego współczucie, bo leżałem na takim samym łóżku. I wiem, co to jest. Wiem, jak to boli. Wiem, co to znaczy nie móc podnieść ręki, nie móc wstać. Prawie trzy tygodnie byłem na OIOM-ie – mówił w tamtym wywiadzie.

– Myślałem tylko o tym, ile jeszcze kroków dzisiaj? Dokąd dojdę? Do łazienki czy do recepcji? Z balkonikiem czy dam radę o własnych siłach? – opowiadał o swoim pobycie w szpitalu.

W 1971 roku Jerzy Stuhr poślubił skrzypaczkę Barbarę Kóskę. Miał dwoje dzieci: Macieja i Mariannę.