Kiedy Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie? Trener rozwiał wątpliwości
Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia Wojciech Szczęsny ogłosił piłkarską emeryturę. Ta była jednak wyjątkowo krótka, bo we wrześniu, po fatalnej kontuzji bramkarza FC Barcelony Marca-Andre ter Stegena, pojawiły się spekulacje, że Szczęsny dołączy do katalońskiego klubu i zastąpi go tymczasowo w bramce.
Po tygodniu oczekiwań wszystko stało się jasne. Na początku października Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barceloną do 30 czerwca 2025 roku. Niebawem w wyjściowym składzie Barcy możemy zobaczyć więc nie jednego (Roberta Lewandowskiego), a aż dwóch Polaków. Ale kiedy to właściwie nastąpi?
Kiedy Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie? Trener Hansi Flick komentuje
Hiszpańskie media spekulowały, że Wojciech Szczęsny może zadebiutować jako bramkarz FC Barcelony w meczu z Sevillą, zaplanowanym na 20 października.
Sam Szczęsny, który musiał wrócić do formy po piłkarskiej przerwie, potwierdził w rozmowie z katalońską stacją telewizyjną TV3, że "jest już gotowy" i "mentalnie przygotowany", by w najbliższą niedzielę zagrać w swoim nowym klubie. Podkreślił jednak, że decyzja należy oczywiście do trenera, czyli Hansiego Flicka.
Na debiut Szczęsnego w Barcelonie poczekamy jednak dłużej, na co wskazują słowa selekcjonera z Niemiec. Podczas sobotniej konferencji prasowej powiedział, że w meczu FC Barcelony z Sevillą zagra Iñaki Peña, który do tej pory zastępował Marca-Andre ter Stegena.
– Cieszę się, że Szczęsny mówi, że jest gotowy do gry. To dobrze, ale uważam, że nie ma powodu, aby coś zmieniać. Jutro (w niedzielę – red.) zagra Iñaki Peña – powiedział trener Barcelony.
To nie wszystko, bo Flick wyjawił również, że Szczęsny nie pojawi się również w bramce Dumy Katalonii 23 października, czyli podczas meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.
Kiedy więc Szczęsny zagra w FC Barcelonie? Tego niemiecki selekcjoner nie ujawnił, ale nie wykluczone, że nastąpi to w sobotę 26 października, czyli podczas kolejnego El Clásico, czyli meczu Barcelony z Realem Madryt. Pozostaje trzymać kciuki.