"Cmentarzysko kości i zwłok". Mieszkańcy uwielbianej przez Polaków wyspy mają już dość

Mateusz Przyborowski
07 listopada 2024, 17:09 • 1 minuta czytania
Europejska Komisja Podróży po raz kolejny umieściła Grecję w "najlepszej piątce" europejskich kierunków turystycznych. A jeden z czołowych magazynów podróżniczych ogłosił, że Kreta to najlepszy cel na wypoczynek dla rodzin. Uwielbiana również przez Polaków największa grecka wyspa zmaga się jednak z dużym problemem: staje się powoli otwartym wysypiskiem śmieci.
Dantejskie sceny na Krecie. Śmieci są praktycznie wszędzie Fot. Pawel SALWA / East News

"Jeśli przeczytasz, że Kreta ma jakiś nowy szczep dżumy przenoszony przez szczury i karaluchy w domach na stosach śmieci, bądź pewien, że Apokoronas jest miejscem, w którym choroba ta miała swój początek" – pisze alarmująco portal Argophilia.com, który zajmuje się tematyką podróżniczą z Grecji, Krety i wysp Morza Egejskiego.


Jak wskazuje autor artykułu, rajska dla wielu turystów wyspa na południu Europy "staje się otwartym, skalistym i pustynnym wysypiskiem śmieci". Na celowniku dziennikarzy znalazła się gmina Apokoronas niedaleko Chani, ale dzikie wysypiska śmieci zalewają też inne części wyspy.

Kreta zmienia się w wysypisko śmieci

Ze wszędobylskimi śmieciami przy drogach i na malowniczych zboczach zmagają się mieszkańcy wiosek, takich jak Kokkino Chorio, Kampia, Plaka, a nawet malowniczej miejscowości Almyrida z widokiem na zatokę Souda w prefekturze Chania. Sytuacje nagłaśniają zresztą sami mieszkańcy na forach i grupach w sieci.

"Niestety powstaje nowe wysypisko śmieci w Kokkino Chorio, mimo że nie wolno tam wysypywać śmieci" – napisała użytkowniczka na jednej z grup na Facebooku i załączyła zdjęcia wylewających się śmieci.

"Niedawno kilkakrotnie informowaliśmy o koszmarach związanych z wodociągami, których doświadczają mieszkańcy tego regionu. Brak zainteresowania i działań lokalnych urzędników w znacznym stopniu przyczynił się do sytuacji, w których ludzie nie mieli wody przez setki dni. Na wyspie zagrożonej przekształceniem się w pustynię wieloletni mieszkańcy i osoby, które zainwestowały oszczędności całego życia, aby żyć na Krecie, muszą zmierzyć się z tym, że ich raj staje się otwartym wysypiskiem śmieci" – wskazuje Argophilia.com.

Śmietniki tuż obok wartych milion euro willi są przepełnione, a greckie media zwracają uwagę, że lokalne władze "nawet nie zbliżają się do wykonywania swojej pracy". Portal Agrophilia mówi wręcz o horrorze.

"Części zwierząt są pożerane przez robaki i muchy, cmentarzysko kości i zwłok, zmarnowanego jedzenia, starych materacy i mebli. Wyobraź sobie, że mieszkasz w Ogrodzie Eden i masz paskudne piekło zrzucone na szczyt swojego snu. To właśnie dzieje się na Krecie" – czytamy.

Grecką Kretę co roku odwiedzają setki tysięcy turystów z Polski. Okolice Chani, Retimno, Heraklionu, Hersonissos, Malii i Agios Nikolaos – to najczęstsze miejsca, w których wypoczywają goście z kraju nad Wisłą.

Europejska Komisja Podróży niedawno po raz kolejny umieściła Grecję w "najlepszej piątce" europejskich kierunków turystycznych. Jeśli chodzi natomiast o samą o Kretę, czyli największą grecką wyspę, branżowy magazyn "Condé Nast Traveller" ogłosił w tym roku, że jest to najlepszy cel podróży dla rodzin.