Syn Trumpa skandalicznie zakpił z Zełenskiego. "Stracisz swój zasiłek"

Donald Trump Jr. wstawił wideo wymierzone w prezydenta Ukrainy na Instagramie. W filmie, pierwotnie udostępnionym przez Sarah Palin, byłą gubernatorkę Alaski, widać Wołydymyra Zełenskiego, który stoi z posępną miną obok prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Nagle ekran robi się czarno-biały, a przed Ukraińcem sypią się dolary. "POV (punkt widzenia red.): Masz 38 dni do utraty kieszonkowego" – brzmi.

Dlaczego 38 dni, skoro były prezydent ponownie obejmie urząd dopiero 20 stycznia 2025 roku? Chodzi o 17 grudnia, kiedy spotkają się elektorzy, którzy oficjalnie oddadzą głos na prezydenta USA.

Przypomnijmy, że według wstępnych wyników wyborów w USA (policzono dopiero 95 procent głosów) Donald Trump zdobył 74 686 551 głosów (50,5 proc.), czyli uzyskał 312 głosów od elektorów. Jego rywalka z Partii Demokratycznej, obecna wiceprezydentka Kamala Harris, uzyskała poparcie 70 964 692 Amerykanów (48 proc.), co przekłada się 226 głosów elektorskich.

Donald Trump Jr., który opublikował filmik wyśmiewający ukraińskiego przywódcę, to najstarszy syn Donalda Trumpa. Jest wiceprezesem wykonawczym Trump Organization, która zarządza m.in. nieruchomościami, działalnością detaliczną, komercyjną oraz hotelami. 46-latek odegrał kluczową rolę w kampanii prezydenckiej swojego ojca w 2024 roku i popierał wybór senatora Ohio, J.D. Vance’a, na jego kandydata na wiceprezydenta.

Czy Donald Trump odetnie pomoc USA dla Ukrainy?

To pytanie przewijało się przez całą kampanię wyborczą w USA, ale od wygranej kandydata Partii Republikańskiej jest zadawane coraz częściej.

Donald Trump wielokrotnie krytykował bowiem pomoc finansową administracji Joe Bidena dla Ukrainy toczącą wojnę z Rosją, która rozpoczęła pełnoskalową ofensywę na terytorium naszego wschodniego sąsiada w 2022 roku. Określił nawet wcześniej Zełenskiego mianem "największego sprzedawcy na świecie".

W trakcie kampanii Trump, który walczył o reelekcję, podkreślał, że chce zakończyć amerykański udziału w zagranicznych konfliktach. Stwierdził, że byłby w stanie zakończyć wojnę między Rosją a Ukrainą w jeden dzień i zmusiłby oba kraje do zawarcia porozumienia pokojowego. Ta uwaga wywołała kontrowersje po obu stronach konfliktu. Europę i NATO niepokoją także prorosyjskie poglądy Donalda Trumpa, który wiele razy wychwalał Władimira Putina.

Obecnie Stany Zjednoczone niezmiennie wspierają Ukrainę. Według danych Council on Foreign Relations, Waszyngton przekazał rządowi w Kijowie około 106 miliardów dolarów jako wsparcie wojskowe, budżetowe i humanitarne.

Jak przypomina również amerykański "Newsweek", USA zakończyły także proces udzielenia Ukrainie pożyczki w wysokości 20 miliardów dolarów jako części szerszego pakietu wsparcia o wartości 50 miliardów dolarów od państw G7. Pożyczka jest zabezpieczona zyskami z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Oprócz tego Pentagon ogłosił niedawno dodatkową pomoc wojskową w wysokości 425 milionów dolarów, po tym jak pojawiły się informacje, że do rosyjskich sił zbrojnych dołączyło 10 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej.

Sam Wołodymyr Zełenski podkreśla, że Ukraina broni całej Europy przed agresją Rosji. Jego obecne cele to odparcie rosyjskiej inwazji i odzyskanie utraconych terytoriów, w tym Krymu, który został anektowany przez Moskwę w 2014 roku. Jeśli Donald Trump odetnie jednak amerykańską pomoc, scenariusz ten może być trudny do zrealizowania.