Ławrow podał warunki zakończenia wojny z Ukrainą. To "rozwiązania pokojowe"
Szef rosyjskiego MSZ, Siergiej Ławrow, w wywiadzie dla "Rossijskiej Gaziety" przedstawił warunki zakończenia wojny na Ukrainie. Zgodnie z jego słowami, Rosja jest gotowa "na każdy rozwój wydarzeń", ale, jak "zawsze", preferuje rozwiązywanie kwestii spornych "środkami pokojowymi".
Rosyjski "pokój" trwa już od 2014 roku, a od ponad dwóch lat intensywnie toczy się pełnoskalowy konflikt zbrojny, w którym giną tysiące ludzi, wywołany przez natarcie wojsk Władimira Putina na Ukrainę.
Ławrow zapewnia. Rosja jest gotowa na "każdy rozwój wydarzeń"
Ławrow podkreślił, że Rosja nie rezygnuje z walki. Cytując Władimira Putina, stwierdził, że kraj jest gotowy na każdy rozwój sytuacji. Dodał, że w obecnej sytuacji, "biorąc pod uwagę to, co dzieje się na polu walki", są nadal bardzo daleko od politycznego rozwiązania tego kryzysu. A przyczyna tego? Według Ławrowa winny jest Waszyngton i jego sojusznicy, którzy dążą do "strategicznej porażki Rosji", starając się zrealizować "iluzoryczny cel", jakim jest pokonanie Putina.
Szef rosyjskiej dyplomacji mówił także o atakach na Rosję, które zostały przeprowadzone za pomocą zachodnich systemów uzbrojenia, takich jak pociski ATACMS i Storm Shadow. Wskazał, że były to kroki eskalacyjne, na które Rosja musiała odpowiedzieć.
– Nasze ostrzeżenia, że odpowiemy adekwatnie na te nieakceptowalne działania, zostały zignorowane – stwierdził. Po pierwszym ataku Ukraińców przy użyciu ATACMS Rosja odpowiedziała atakiem na Dniepr nowym hipersonicznym pociskiem balistycznym "Oriesznik". – Jestem pewien, że wszyscy odpowiedzialni za wyrządzenie szkód obywatelom i infrastrukturze Rosji, zostaną ukarani – podsumował Ławrow.
"Pokój" według Rosji. Takie warunki zakończenia wojny przedstawił Ławrow
Aby zakończyć wojnę, Rosja wytycza warunki. Ławrow zaznaczył, że jednym z kluczowych elementów rozwiązania konfliktu będzie uznanie przez Ukrainę "politycznych i terytorialnych realiów" zapisanych w Konstytucji Rosji. Oznacza to uznanie rosyjskiej aneksji części ukraińskich terytoriów – obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego.
Rosja domaga się także demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy, twierdząc, że tylko wtedy możliwe będzie zapewnienie neutralności tego kraju.
– Niezbędnym elementem politycznego rozwiązania konfliktu będzie demilitaryzacja i denazyfikacja, które zapewnią neutralny i nienuklearny status terytoriów kontrolowanych przez reżim w Kijowie – stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji. Oczywiście, w tej definicji "denazyfikacji" chodzi o wymazanie wszelkich ukraińskich aspiracji do zachodnich wartości, zwłaszcza członkostwa w NATO.
Co dalej z Ukrainą?
Ławrow jasno zapowiedział, że Rosja nie ma zamiaru wycofywać się z ukraińskich terytoriów, które zaanektowała, a wojna nie skończy się, dopóki Ukraina tego nie uzna. To zresztą bardzo wygodne, bo oznacza to, że Kreml nie zamierza kończyć agresji, dopóki Ukraina nie podporządkuje się woli Rosji. Jak zawsze, Rosja "woli rozwiązywać sporne kwestie pokojowo" – zwłaszcza gdy prowadzi wojnę od 10 lat, a warunki "pokoju" dyktuje z Moskwy Władimir Putin.
Warunki stawiane przez Rosję są jasne – Ukraina ma uznać terytorialne zmiany, demilitaryzację i "neutralność", a wtedy być może będzie mogła liczyć na zakończenie wojny.