Poszedł na zakupy do Biedronki. Uśmiał się przy kasie, kiedy zobaczył voucher

Klaudia Zawistowska
30 listopada 2024, 21:24 • 1 minuta czytania
Biedronka i jej promocje nieraz wzbudzały wiele emocji wśród jej klientów i internautów. Tym razem voucher na kolejne zakupy rozbawił jednego z naszych czytelników. – W sumie fajna oferta, tylko po co mi aż roczny zapas – przyznał podczas rozmowy pan Michał.
Biedronka poszła na całość. Daje 20 zł rabatu na konkretny produkt Fot. Filip Naumienko/REPORTER/East News/naTemat

Black week, a w zasadzie nawet cały Black November, czyli tydzień albo miesiąc wyprzedaży właśnie się kończy. W ostatnich dniach nie tylko marki odzieżowe i te ze sprzętem elektronicznym prześcigały się w przyciągnięciu uwagi potencjalnych klientów. Trzeba jednak przyznać, że Biedronka promocją na papier toaletowy kończy ten okres z przytupem.


Voucher na papier toaletowy w Biedronce. Promocja rozbawiła czytelnika

Prawdziwym mistrzem wszelkiego rodzaju promocji i voucherów jest Biedronka. W zasadzie do każdych zakupów otrzymujemy jakiś rabat na kolejne zakupy. Głównie z tego powodu paragony ze sklepu niekiedy przypominają serpentyny i ciągną się niczym szpitalne bandaże.

Z naszą redakcją skontaktował się pan Michał, który w sobotę 30 listopada poszedł na zakupy do tego popularnego dyskontu. Wziął wszystkie potrzebne mu artykuły, a na koniec uśmiechnął się, widząc voucher na kolejne zakupy. Widniała na nim informacja, że jeżeli w poniedziałek 2 grudnia kupi papier toaletowy o wartości minimum 60 zł, otrzyma 20 zł rabatu.

– Fajna promocja i duży rabat. Tylko zastanawiam się, kto ma aż takie zapotrzebowanie na papier toaletowy? Mieszkam sam, więc dla mnie byłby to chyba roczny zapas. No, chyba że przydarzyłaby się niespodziewana choroba – podkreślił nasz rozmówca, nie kryjąc rozbawienia.

Czytaj także: https://natemat.pl/579176,poslanka-ko-bierze-sie-za-paragony-z-biedronki-nie-chodzi-o-ich-dlugosc

Jednak chętnych na rabaty nie brakuje. Na łamach naTemat opisywaliśmy niedawno problem kradzieży promocji w Biedronkach. Dochodzi do tego przeważnie na południu Polski i dotyczy m.in. oferty na masło. Ludzie potrafią kupować kilkadziesiąt kostek na kilkunastu paragonach, za każdym razem podając inny numer telefonu, na który zarejestrowana jest karta Moja Biedronka, dzięki której można skorzystać z obniżki.

W ten sposób tylko na promocji na masło np. właściciele pensjonatów mogą oszczędzić nawet kilkaset złotych. Właśnie takie osoby najpewniej nie pogardziłyby również rabatem na papier toaletowy. Ten jednak jest przypisany do konkretnej katy, więc skorzystanie z niego przez inną osobę niż jej posiadacz, może być trudniejsze.