Wściekły Owsiak odpowiada na zarzuty wobec WOŚP. "Chcecie się rozliczać, to zaczynamy!"

Antonina Zborowska
07 stycznia 2025, 07:26 • 1 minuta czytania
Prawicowi dziennikarze zaatakowali Jurka Owsiaka i WOŚP, zarzucając brak pomocy dla powodzian po wrześniowej katastrofie na Dolnym Śląsku. Twórca Orkiestry stanowczo odpowiedział, przedstawiając dowody na przekazane wsparcie i oskarżając krytyków o szerzenie kłamstw.
Wściekły Jurek Owsiak odpowiada na zarzuty pod adresem WOŚP. Fot. Filip Naumienko/REPORTER/East News

13 września 2024 roku południe Polski nawiedziła największa od 1997 roku powódź. Woda zalała wsie i miasteczka, odcinając mieszkańców od świata. Wielu z nich przez długi czas nie miało dostępu do żywności ani wody pitnej oraz prądu.


Straty były i nadal są ogromneludzie utracili swoje domy, dobytek życia, miejsca pracy. Wiele firm i instytucji ucierpiało. Oprócz służb, wojska i wolontariuszy z pomocą ruszyła również Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która sfinansowała sprzęt ratowniczy i środki pierwszej potrzeby.

Z tego powodu tuż przed finałem Jurek Owsiak znalazł się w ogniu krytyki prawicowych dziennikarzy z wPolsce24.pl. Twierdzą oni, że zachował zebrane miliony dla siebie, a powodzianie nie otrzymali od niego żadnej pomocy i obecnie "nie mają pieniędzy na opał, nie mają z czego żyć"

Owsiak: "Grasz, wielkie dzięki i szacun! Nie grasz, nie przeszkadzaj!"

Twórca WOŚP nie krył oburzenia. "Kochani, nigdy do głowy by nam nie przyszło, że spotkamy się z tak nieprawdopodobnym festiwalem kłamstw i obrażania nie tylko naszej Fundacji, ale wszystkich, którzy pomagali przy powodzi. My pomagamy nadal" – napisał Owsiak.

Zarzuty mediów dotyczyły rzekomych milionów zalegających na kontach WOŚP. Dziennikarze wPolsce24.pl w publikowanym przez siebie programie stwierdzi, że poszkodowani powodzianie nie otrzymali pomocy finansowej. Owsiak odpowiedział: "Nikt nie mówił, że z tych pieniędzy, które my zbieramy, robimy pomoc indywidualną. Nie kupujemy opału, nie budujemy dróg, nie remontujemy miast" – zaznaczył.

"Festiwal kłamstw" – Owsiak ujawnia listy

W odpowiedzi na zarzuty Jurek Owsiak pokazał dokumenty potwierdzające przekazaną pomoc. "Chcecie się rozliczać, to zaczynamy! Ten list przyszedł do nas wczoraj. Tu nie ma żadnej literatury. To są czyste fakty" – napisał Owsiak. Załączone pisma pochodzą od WOPR-ów z województw łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, śląskiego, zachodniopomorskiego, opolskiego oraz innych jednostek.

Jednostki potwierdziły otrzymanie sprzętu, m.in.: kamizelek, rękawic, latarek, stacji ładowania, pomp, osuszaczy, nagrzewnic, skafandrów, kasków i żywności. "Transporty przyjeżdżały codziennie" – poinformowano. Owsiak zapowiedział również dalsze wsparcie o wartości 15 milionów złotych dla WOPR i OSP.

Kolejny atak na WOŚP

Choć styczeń dopiero sie rozpoczął to nie pierwszy atak na WOŚP w tym roku. Jak informowaliśmy w naTemat.pl kilka dni wcześniej Telewizja Republika rozpoczęła czołową akcję nienawiści pt. "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę", która wywołała wśród ludzi ogromne oburzenie.

Nawet Donald Tusk nie był w stanie się powstrzymać i ostro skomentował te działania: "Wielka Orkiestra zbiera na dzieci chore na raka, oni zbierają na swoje media chore na nienawiść" – napisał premier na platformach społecznościowych.