"Jeśli dożyję jutra": wstrząsający wpis Owsiaka. Ujawnia groźby, jakie codziennie dostaje

Antonina Zborowska
08 stycznia 2025, 08:27 • 1 minuta czytania
Jurek Owsiak, lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, we wtorkowy wieczór opublikował na Facebooku dramatyczny wpis, w którym poinformował o kolejnej otrzymanej groźbie – tym razem groźbie śmierci. Fundacja od kilku dni mierzy się z ogromnym hejtem i personalnymi atakami. "Jeśli dożyję jutra – to nie jest śmieszne – to nadal, ja i Fundacja, będziemy robić swoje, czyli przygotowywać się do 33. Finału" – napisał Owsiak, który mimo strachu nie ma zamiaru się poddać.
Jurek Owsiak otrzymał groźbę śmierci. To efekt mowy nienawiści powielanej przez niektóre media. Fot. Anita Walczewska/East News

Jurek Owsiak nie po raz pierwszy musi zmagać się z groźbami i oszczerstwami. W swoim wpisie wskazał, że podobne ataki miały miejsce w przeszłości, jednak nigdy nie były tak brutalne.


"Jeśli dożyję jutra". Owsiak otrzymał groźbę śmierci

Lider WOŚP zaznaczył, że groźby, które otrzymał, zawierają nie tylko słowa nienawiści, ale także konkretne zagrożenie śmiercią, w tym również plan zamachu bombowego. Sprawa została zgłoszona na policję.

"Jeżeli nie dożyję jutra, to pamiętajcie – kto szczuł, kto nakręcał tę nieprawdopodobną spiralę kłamstwa i nienawiści, kto sączył tę nienawiść w swoich newsach – Telewizja Republika i mało znana wPolsce24. Ci ostatni nie powstrzymują się przed niczym. Dzisiaj wtargnęli do naszej siedziby z kamerą i jak się okazało, prowadzili relację live, nie pytając, czy mają zgodę na wykorzystanie wizerunku osób będących w Fundacji – nas, pracowników, wolontariuszy, dorosłych i dzieci. Transmisja agresywna, znów z tezą, że powódź nie jest rozliczana." – poinformował o zdarzeniach Owsiak.

Owsiak nie ma wątpliwości, że manipulacje medialne i szczucie przez Telewizję Republika i wPolsce24.pl mają swoje niebezpieczne konsekwencje. "To jest powtórka z tego, co działo się w Gdańsku" – podkreślił, nawiązując do tragicznych wydarzeń związanych z prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem.

Tragedia w Gdańsku: Zamach na prezydenta Adamowicza

Przypominamy, że mowa nienawiści związana z polityką i WOŚP już raz doprowadziła do tragicznych wydarzeń. W styczniu 2019 roku, w trakcie 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku, doszło do zamachu na prezydenta miasta, Pawła Adamowicza. Podczas transmitowanego na żywo wydarzenia, Adamowicz został zaatakowany nożem przez mężczyznę, który wskutek wcześniejszych ataków słownych i krytyki w mediach i sieci wymierzonej w prezydenta Gdańska, postanowił wymierzyć brutalną "sprawiedliwość".

Zamachowiec, który w przeszłości wielokrotnie manifestował swoje poglądy, umocnił się w swoich przekonaniach dzięki hejtowi, które szerzyły niektóre media i grupy internetowe. Prezydent Gdańska, pomimo podjętej natychmiastowej interwencji medycznej, zmarł kilka godzin później w szpitalu. To wydarzenie uświadomiło wielu Polakom, jak niebezpieczny może być hejt, który przez pozornie rzucone w sieci słowa może przerodzić się w realne zagrożenie.

Hejt w internecie staje się niestety coraz powszechniejszym zjawiskiem. Czasem wystarczy jeden nienawistny komentarz, by zaszczepić w kimś negatywne emocje, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji. W dobie mediów społecznościowych anonimowość dająca poczucie bezkarności sprawia, że coraz więcej osób pozwala sobie na agresję słowną, często bezrefleksyjnie i bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje słowa.

Niestety, łatwość, z jaką można stać się celem nienawistnych ataków, to coś, z czym nie radzi sobie jeszcze nasze społeczeństwo i służby.

Czytaj także: https://natemat.pl/584012,tv-republika-prowadzi-akcje-przeciwko-wosp-jest-komentarz-donalda-tuska