"Dziwny gest" Elona Muska. Tak miliarder świętował zwycięstwo Trumpa

Antonina Zborowska
21 stycznia 2025, 09:21 • 1 minuta czytania
Podczas parady inaugurującej prezydenturę Donalda Trumpa Elon Musk zaskoczył publiczność. Miliarder najpierw tańczył, potem wygłosił przemówienie, a na koniec wykonał "dziwny, niepokojący gest" przypominający salut rzymski. Wystąpienie wzbudziło kontrowersje i wywołało falę komentarzy.
"Dziwny" gest Elona Muska. Tak zachowywał się miliarder na inauguracji Trumpa. Fot. ANGELA WEISS/AFP/East News

20 stycznia 2025 roku Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych podczas ceremonii w Kapitolu. W swoim inauguracyjnym przemówieniu zapowiedział serię zmian – od zamknięcia południowej granicy, po wzmocnienie polityki bezpieczeństwa i większe wydatki na wojsko.


Tego dnia oprócz oficjalnej inauguracji Trumpa w całym Waszyngtonie odbyły się podniosłe wydarzenia, w tym parada wojskowa, na której pojawił się również Elon Musk. Przemawiając w waszyngtońskiej hali sportowej Capital One Arena, podziękował zebranym za ich zaangażowanie.

– Niektóre wybory są, wiecie, ważne, a niektóre nie. Ale to były wybory, które naprawdę miały znaczenie. I chcę wam podziękować, za to, że do tego się przyczyniliście – oznajmił Musk zyskując tymi słowami ogromny aplauz widowni.

"Dziwny gest" Elona Muska

Elon Musk podczas przemówienia podkreślił, że dzięki wyborcom Trumpa przyszłość cywilizacji jest zapewniona. – Dzięki wam będziemy mieć bezpieczne miasta, w końcu bezpieczne granice, sensowne wydatki, podstawowe rzeczy i zabierzemy DOGE na Marsa – powiedział miliarder.

Jednak największe poruszenie wśród odbiorców wywołał gest, który Musk wykonał podczas przemówienia. Dwukrotnie podniósł rękę w sposób przypominający... salut rzymski – wykorzystywany przez faszystów i nazistów. Dziennikarka CNN komentująca wystąpienie na żywo określiła to jako "dziwny i niepokojący" ruch.

Gest Elona Muska wywołał w sieci falę komentarzy. Paweł Żuchowski, korespondent RMF FM, zauważył, że ocena gestu zależy od perspektywy widza. "Czy to było zamierzone, czy przypadek? Niech każdy ocenia sam, co widzi" – napisał na X.

Donald Trump prezydentem USA

Donald Trump w poniedziałek 20 stycznia został 47. prezydenta USA. W jego inauguracji wzięli udział m.in. odchodzący prezydent Joe Biden i wiceprezydentka Kamala Harris oraz wielu znamienitych gości.

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa odbyło się w rotundzie Kapitolu, co było spowodowane niesprzyjającą pogodą w Waszyngtonie oraz jak twierdzą eksperci – względami bezpieczeństwa.

Wśród uczestników znaleźli się m.in. odchodzący prezydent Joe Biden, wiceprezydentka Kamala Harris, a także byli prezydenci Barack Obama, George W. Bush i Bill Clinton. Na uroczystości nie zabrakło również zaproszonych milionerów i celebrytów takich jak Elon Musk czy Mark Zuckerberg.

Czytaj także: https://natemat.pl/585860,strach-przed-deportacjami-w-usa-oto-plan-trumpa-ktorego-boi-sie-polonia