"Kobieta musi być dla lekarza zawsze ważniejsza niż płód. Nasze miejsce jest po stronie kobiety, bez względu na to, jacy niedouczeni idioci stoją za sterami naszego kraju. A Wam, politycy i duchowni wszelkich wyznań i ugrupowań politycznych, wara od decyzji lekarzy, podjętych za zgodą pacjentki" – przypomina Tata Ginekolog po śmierci ciężarnej 33-latki w szpitalu w Nowym Targu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z relacji męża wynika, że nikt nie informował ich o tym, że "szanse na uratowanie dziecka są minimalne, a przede wszystkim, że sytuacja zagraża życiu żony". W rozmowie z zakopiańskim oddziałem "Gazety Wyborczej" mąż kobiety opowiedział, że kobiecie przez trzy dni kazano leżeć z nogami w górze i odradzano zmianę placówki.
To kolejny przypadek śmierci ciężarnej kobiety, gdzie lekarze prawdopodobnie zwlekali z zabiegiem przerywania ciąży, mimo sytuacji zagrażającej życiu kobiety, ze względu na wątpliwości dotyczące interpretacji przepisów ustawy antyaborcyjnej i odpowiedzialności.
W 2021 r. Izabela z Pszczyny, zmarła z podobnego powodu i została nazwana "pierwszą ofiarą ustawy antyaborcyjnej w Polsce".
Sytuację ostro skomentował dr Maciej Jędrzejko, specjalista ginekologii i położnictwa, prowadzący blog Tata Ginekolog.
"PRIMUM MATER DEINDE FOETUS! Ku4wa mać! Dość tego. Koleżanki i koledzy specjaliści, przestańcie trząść tyłkami przed Panem PiSem, Panem Proboszczem, Panem Dyrektorem Szpitala i Panem Ordynatorem, i przed fanatykami religijnymi… pokroju Godek czy Ordo Iuris. …bo jak Wam kobieta umrze na oddziale, to NIKT z nich się za Wami nie wstawi i WAS NIE WYBRONI ani przed Sądem, ani co gorsza, NIKT WAS NIE WYBRONI PRZED WASZYM WŁASNYM ODBICIEM W LUSTRZE!" - napisał, zwracając się do lekarzy ginekologów.
Obowiązek terminacji ciąży, gdy ta zagraża życiu kobiety
Jak pisze w poście na swoim koncie na Facebooku, "kolejne kobiety umierają, a wkurw w ludziach narasta", a jednocześnie ostrzega lekarzy: "już PiS zadba o czarny PR lekarzy w swojej szczujni".
Przypomina też: "Jeśli Twojej Pacjentce ciąża zagraża, to masz obowiązek podjąć decyzję o farmakologicznej terminacji ciąży - rozumiesz? Boisz się PiSu? To wiedz, że PiS zawsze zwali winę na Ciebie, bo powoła się zawsze na to, że paragrafu o zagrożeniu ZDROWIA i życia wcale nie usunął".
Dopytuje też, dlaczego bardziej boją się odpowiedzialności przed PiS-em niż pociągnięcia przed Sąd przez "zrozpaczoną rodzinę za zaniechanie prawidłowego leczenia".
"PiS i PseudoTrybunał mgr Przyłębskiej uczynił z matek trumny"
"Nigdy nie usunąłem zdrowej i niezagrażającej życiu i zdrowiu matki ciąży, ALE NIE ZGADZAM się na traktowanie ciąży i płodu jako istoty priorytetowej wobec życia i zdrowia kobiety. Nie zgadzam się na to, żeby kobiety były zmuszane do noszenia w sobie zdeformowanych mutantów (chyba że same tego chcą). Nie zgadzam się na to, żeby kobiety nosiły w sobie chorą, patologiczną ciążę, która stanowi bombę z opóźnionym zapłonem i nie mogły jej usunąć w imię CZYICHŚ religijnych zabobonów!" - wylicza ginekolog.
Przypomina, że miejsce ginekologów "jest po stronie kobiety, bez względu na to, jacy niedouczeni idioci stoją za sterami naszego kraju".
"PiS i PseudoTrybunał mgr Przyłębskiej uczynił z matek trumny, ale dla lekarzy przychodzi czas, żeby wybrać drogę dobrą, a nie łatwą" - napisał ginekolog i zaznaczył, że "(...) KOBIETA MUSI BYĆ DL LEKARZA ZAWSZE WAŻNIEJSZA NIŻ PŁÓD".
Ostro zwrócił się też do polityków i duchownych: "A Wam, politycy i duchowni wszelkich wyznań i ugrupowań politycznych, WARA od decyzji lekarzy, podjętych za zgodą pacjentki. Agitujcie w świątyniach i na wiecach wyborczych wśród ludzi, którzy sami przychodzą do Was i chcą słuchać waszego pieprzenia. Szpital to świątynia ludzi nauki, wiedzy i mądrości, a nie miejsce spotkania pana wójta i plebana".
Dr Jędrzejko, sam mówi: "VETO PiSowskiej głupocie". "Jak chcą ryzykować czyjeś zdrowie i życie - niech ryzykują własne" - dodał.
Czytaj także:
Jaka rola towarzystw medycznych?
Tata Ginekolog w mocnych słowach odniósł się też do stanowisk towarzystw lekarskich.
"PTGiP i PTP, i NIL - my nie potrzebujemy Waszych pseudomądrych, napisanych z erudycją, a w istocie jałowych oświadczeń, w których pełno jest wielkich słów, a konkretów brak. PiS perfekcyjnie działa na rzecz skłócenia pacjentów i lekarzy - czy Wy Profesorowie CREME DE LA CREME tego nie widzicie? Oświadczenie PTGiP to żałosna "obrona oblężonej twierdzy", która nijak nie ma mocy obronienia lekarzy przed wściekłością ludu… a PiSowi tylko o to chodzi!".
Dodał, że zwykli ginekolodzy-położnicy potrzebują twardych rekomendacji i profesorskiego zapewnienia, że "żadnemu lekarzowi włos z głowy nie spadnie za działanie zgodnie z międzynarodowymi rekomendacjami WHO w sprawie terminacji ciąży".
"Odwagi, koledzy i koleżanki specjaliści, odwagi Profesorowie! Odwagi Prezesi PTGiP i PTP - bo na Waszych oczach godność naszego zawodu właśnie tonie we łzach naszych pacjentek i ich rodzin" - apeluje ginekolog.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.