Ksiądz Janusz Chyła
Ksiądz Janusz Chyła Fot. Screen z Twittera / Janusz1967
Reklama.
W sierpniu Chojnice, niewielkie miasto w północnej Polsce, ucierpiały w wyniku nawałnic, jakie przetoczyły się przez nasz kraj. Właśnie dlatego do Chojnic zjechała premier Beata Szydło w towarzystwie m.in. szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. – Nie wpuścili starosty, nie spotkali się z burmistrzem. A mieli czas na spotkanie z księdzem Chyłą i jego współpracownikami. Pojechali do niego na parafię – słyszę. Ale duchowny znalazł też czas dla mieszkańców i zaangażował się w pomoc poszkodowanym.
– Przyszedł do nas z Pelplina – mówi nam mieszkaniec miasta. Tam duchowny był wicerektorem WSD. W 2016 roku przestał być wykładowcą na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Choć w Chojnicach proboszczem jest od niedawna, to już niektórym zdążył zajść za skórę. Najbardziej chyba burmistrzowi Areseniuszowi Finsterowi. Media szeroko opisywały, jak kilka miesięcy temu ksiądz sprzeciwił się, by włodarz miasta niósł krzyż podczas wielkanocnej procesji. – Odpowiedziałem, że jeżeli ksiądz uważa, że jestem niegodny, to ja nie będę niósł – mówi nam burmistrz Chojnic. Poszło o in vitro. Burmistrz wspiera program finansowania tej metody leczenia niepłodności, co przeszkadzało księdzu. – Powiedział, że jeśli zaprzestanę działań związanych z in vitro, to on jest gotów mi nogi umyć – opowiada Areseniusz Finster. Od tamtego czasu minęło kilka miesięcy. – Jeśli chodzi o realizację programu in vitro, to jesteśmy w końcowej fazie prac – zapewnia Finster. Duchownemu nie udało się zatrzymać finansowania in vitro, ale nadal swego broni, głównie na Twitterze.

Ćwierkający ksiądz

Kiedy w mediach społecznościowych błyskawicznie rozchodziły się zdjęcia z czarnego wtorku, ksiądz Janusz Chyła apelował do mężów, ojców, braci, synów i kapłanów o to, by "bronili kobiet przed ideologią feministyczną, która niszczy kobiety, rodziny i życie".
Tego dnia na Twitterze był wyjątkowo aktywny. Opublikował kilka postów, kilkanaście podał dalej. W jednym z nich uznał np., że "nauczyciele popierający czarny wtorek zaprzeczają swojemu powołaniu". A "emocjonalne reakcje zwolenników czarnego wtorku świadczą o kondycji ich sumień".
Kilka lat temu sporo kontrowersji wzbudziły inne posty duchownego. Pisał m.in. o tym, że pornografia ma powodować szkody w mózgu podobne do tych po zażywaniu narkotyków, czy o seksie z psem porównanym do związków homoseksualnych.
Ksiądz Chyła na Twitterze zadebiutował w 2012 roku. Niedawno wydał nawet książkę "Ewangelia na Twitterze", w której zebrał wszystkie teksty nawiązujące do ewangelii.
Ksiądz Janusz Chyła
w rozmowie z Gosc.pl (2014 rok)

Gdy piszę tweeta, myślę nad tekstem, rozważam go. Część z wpisów powstaje podczas modlitwy i medytacji. Więc wystarczy potem dodać jeszcze kilkanaście zdań, rozwinąć myśl i powstaje całe... kazanie. Ale nie tweetuję jedynie wiadomości związanych z codzienną Ewangelią. Czasem piszę krótkie komentarze do aktualnych wydarzeń, zarówno społecznych, jak i politycznych.

Te bardziej polityczne w publikacji pominął. – W książce zamieściłem komentarze dotyczące religii i wiary. Komentarze dotyczące spraw społecznych czy politycznych pisałem najczęściej pod wpływem chwili i... emocji – powiedział w rozmowie z Gosc.pl.

Słuszne media, słuszna partia

W Chojnicach krąży legenda, która potwierdza polityczne preferencje proboszcza. – Pan wójt zaprosił księdza Chyłę do siebie do urzędu, a on nie przyjechał ponieważ wójt popiera PO i miał silny konflikt z ministrem Błaszczakiem – mówi nam jeden z mieszkańców.
Na Twitterze księdza Chyły, jak na dłoni widać, że najbardziej szanuje i punktuje media sprzyjające Prawu i Sprawiedliwości. Sam duchowny jest jednym z autorów prawicowej Frondy. Niepochlebnie wypowiada się za to o "Gazecie Wyborczej" i TVN. Na antenie jednego z programów TVP "W tyle wizji", który prowadzi m.in. Magdalena Ogórek, podziękował za podjęcie tematu krzyża. Przy okazji konfliktu proboszcza z burmistrzem, murem za tym pierwszym stała była szefowa "Wiadomości" Marzena Paczuska.
Że od polityki nie stroni pokazał w czerwcu, gdy zorganizował "Zlot prawych". Do Chojnic zjechali prawicowi wyborcy z Magdaleną Ogórek na czele. Pozdrowienia na Twitterze uczestnikom wydarzenia przekazał sam prezydent Andrzej Duda. Poza tym, na zaproszenie księdza Chyły do Chojnic przyjechał chociażby były opozycjonista Krzysztof Wyszkowski. Był on gościem specjalnym debaty "Cenzura w czasach PRL a cenzura dzisiaj". W swoim wystąpieniu opowiadał o przemianach przełomu systemów. Skrytykował między innymi sposób likwidacji cenzury, wprowadzenia rozwiązań na rynku prasowym, ówczesnych dziennikarzy i publicystów oraz samego premiera Tadeusza Mazowieckiego. Kuria o sprawie nie wiedziała. Ale ksiądz Chyła pożegnał się z uczestnikami wydarzenia i wyraził nadzieję, że zjadą do Chojnic za rok.

Ksiądz dla ludzi

Co o księdzu mówią w Chojnicach? – Ludzie tu byli podzieleni w kwestii in vitro, ale więcej stało za burmistrzem – słyszę od jednej z mieszkanek. – Pomimo tego, że ksiądz udziela się na Twitterze, to jest bardzo skromnym i mądrym człowiekiem, który ma zdanie na każdy temat. Twitter jest pewną formą ewangelizacji, bo w ten sposób może dotrzeć do większego grona. Ma wielu obserwujących – mówi nam jeden z lokalnych dziennikarzy. Poza tym, ludziom się podoba, że ksiądz wspierał ofiary nawałnic i że nie ma "cenniku usług kościelnych". – Ksiądz nie pobiera jakichś konkretnych opłat, tylko stawia sprawę jasno i potrafi się dostosować. Proboszczem jest od maja 2016 roku, ale sporo już zrobił – słyszę od dziennikarza.