
Reklama.
Sejm pracuje nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, która oznacza nic innego, jak podporządkowanie tej instytucji władzy. Po co? Jarosław Kaczyński tłumaczy, że to reduta poprzedniej władzy, która blokowałaby "dobrą zmianę".
Dwie strony "Dobrej zmiany"
Oficjalnie ta "dobra zmiana" to program 500+ czy obniżenie wieku emerytalnego. Ale ta moneta ma też drugą stronę. Druga to poważne zmiany w funkcjonowaniu państwa. Ustawa o Trybunale zostanie przyjęta do końca roku – zapowiedział Jarosław Kaczyński w Telewizji Republika.
Oficjalnie ta "dobra zmiana" to program 500+ czy obniżenie wieku emerytalnego. Ale ta moneta ma też drugą stronę. Druga to poważne zmiany w funkcjonowaniu państwa. Ustawa o Trybunale zostanie przyjęta do końca roku – zapowiedział Jarosław Kaczyński w Telewizji Republika.
Równolegle partia bierze się za Służbę Cywilną. Co więcej, w nowym roku partia będzie chciała zmienić konstytucję.
"Zaorać"
Jeden z polityków PiS mówi "Faktowi", że prezes zachowuje się, "jakby chciał w te cztery lata „zaorać” III RP tak, by potem powrotne zmiany były już niemożliwe". Jednym z elementów tego "zaorania" będą głębokie zmiany w sądownictwie, które przeprowadzi Zbigniew Ziobro.
Jeden z polityków PiS mówi "Faktowi", że prezes zachowuje się, "jakby chciał w te cztery lata „zaorać” III RP tak, by potem powrotne zmiany były już niemożliwe". Jednym z elementów tego "zaorania" będą głębokie zmiany w sądownictwie, które przeprowadzi Zbigniew Ziobro.
Zmiany w sądownictwie. Zbyszek (Zbigniew Ziobro) ma już 9 gotowych projektów. Po pierwsze połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, po drugie wprowadzenie tak zwanych sądów ludowych czyli ławników itd…. Ustawy są gotowe, ale musimy poczekać na szczęśliwe zakończenie wojny o Trybunał Konstytucyjny Czytaj więcej
Źródło: Kulisy24
Rewolucja Ziobry
Już na najbliższym posiedzeniu 21 grudnia Rada Ministrów zajmie się dwoma projektami przedstawionymi przez Ziobrę. Ale to jeszcze nie te właściwe, na których PiS najbardziej zależy. Chodzi o zmiany w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz o Ustawę o przeciwdziałaniu przestępczości na tle seksualnym.
Już na najbliższym posiedzeniu 21 grudnia Rada Ministrów zajmie się dwoma projektami przedstawionymi przez Ziobrę. Ale to jeszcze nie te właściwe, na których PiS najbardziej zależy. Chodzi o zmiany w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz o Ustawę o przeciwdziałaniu przestępczości na tle seksualnym.
Ale to tylko początek, zmiany, na którym PiS naprawdę zależy pojawią się wkrótce. Zbigniew Ziobro już przygotowuje grunt pod nie. Właśnie rozwiązał działającą od 20 lat Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego oraz drugą, zajmującą się prawem cywilnym. W jej miejsce ma powstać nowa, zajmująca się całością prawa. A to oznacza nowe zasady działania, nowe zasady powoływania członków i wreszcie zupełnie nowy skład.
Wielka narodowa debata
To potrzebne, bo Ziobro chce "wielkiej narodowej debaty nad przyszłością porządku prawnego Polski". A to oznacza kompleksowe zmiany. Jakie? Przede wszystkim ponowne połączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. To da Ziobrze możliwość nadzorowania śledztw i wydawania prokuratorom poleceń. Tak jak przed dekadą to on będzie występował na konferencjach prasowych, orzekając o czyjejś winie jeszcze przed wyrokiem sądu.
To potrzebne, bo Ziobro chce "wielkiej narodowej debaty nad przyszłością porządku prawnego Polski". A to oznacza kompleksowe zmiany. Jakie? Przede wszystkim ponowne połączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. To da Ziobrze możliwość nadzorowania śledztw i wydawania prokuratorom poleceń. Tak jak przed dekadą to on będzie występował na konferencjach prasowych, orzekając o czyjejś winie jeszcze przed wyrokiem sądu.
Projekt, oczywiście poselski, a nie ministerialny, zakłada nie tylko powrót prokuratury do Ministerstwa Sprawiedliwości, ale też daje przełożonym możliwość wpływania na śledztwa swoich podwładnych – donosi "Rzeczpospolita". Oficjalnie "w wyjątkowych przypadkach", ale takie sformułowanie to otwarcie bram do podejmowania arbitralnych decyzji. Poza tym ma dojść do "przeglądu kadr", przypominającego zapewne ten w spółkach Skarbu Państwa czy Służbie Cywilnej.
Kontrrewolucja
Rewolucja, a właściwie kontrrewolucja czeka też proces karny. Od połowy roku jest on prowadzony tak, jak w USA: to oskarżenie i obrona ma dostarczać dowody, a sąd tylko je ocenia, a sam nie ma możliwości zbierać dodatkowych informacji. – Doprowadziło to – już dzisiaj – do zapaści, do katastrofy w polskim sądownictwie – mówił niedawno Ziobro w Telewizji Trwam. Najprawdopodobniej nie będzie to jednak tylko prosty powrót do poprzednich rozwiązań.
Rewolucja, a właściwie kontrrewolucja czeka też proces karny. Od połowy roku jest on prowadzony tak, jak w USA: to oskarżenie i obrona ma dostarczać dowody, a sąd tylko je ocenia, a sam nie ma możliwości zbierać dodatkowych informacji. – Doprowadziło to – już dzisiaj – do zapaści, do katastrofy w polskim sądownictwie – mówił niedawno Ziobro w Telewizji Trwam. Najprawdopodobniej nie będzie to jednak tylko prosty powrót do poprzednich rozwiązań.
Ziobro przykręca śrubę więźniom, zapowiada zmiany w ustawie o biegłych sądowych czy "powrót do afer sprzed lat". To ostatnie może chociażby łamać zasadę niedziałania prawa wstecz. Ale kiedy Trybunał Konstytucyjny zostanie całkowicie podporządkowany władzy, nie będzie stawała szeryfowi Ziobrze na drodze. A ten otwarcie mówi, że zmiany będzie konsultował z Jarosławem Kaczyńskim.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl