Ciechowski i Jędrusik to jedni z wielu, którzy zasłużyli na filmową biografię
Ciechowski i Jędrusik to jedni z wielu, którzy zasłużyli na filmową biografię Fot. Agencja Gazeta

6 marca TVP rozpocznie emisję serialu o gwieździe kina przedwojennego Eugeniuszu Bodo. Mówi się również o filmowej biografii Violetty Villas. Bez wątpienia jednak miejsce w kulturze zajęły też inne, nietuzinkowe postaci. My przedstawiamy kilka z nich.

REKLAMA

Anna Jantar

logo
Fot. Screen / YouTube
Biografia tragicznie zmarłej wokalistki to gotowy scenariusz na serial lub film. Swego czasu chodziły słuchy, że Annę Jantar miałaby zagrać Natalia Kukulska, jej córka. To okazało się tylko plotką. A szkoda – "Jantarka" to jedna z największych muzycznych gwiazd PRL, cała Polska nuciła "Tyle słońca w całym mieście" czy "Za każdy uśmiech".

Wiele osób do dziś słucha tych utworów, tak samo jako wiele dopiero je odkrywa. A Anna nie była tylko ułożoną dziewczyną z dobrego domu, jak ją początkowo promowano. Potrafiła tupnąć nogą i eksperymentować z wizerunkiem.

Grzegorz Ciechowski

logo
Fot. Piotr Wójcik / AG
Artysta przez duże A. Wielbiony przez tłumy, wszechstronny, podający w wątpliwość wszystko dookoła. Szokował zarówno na scenie, jak i w życiu prywatnym. Dzisiaj poznajemy wiele faktów z jego biografii, których być może sam Ciechowski nigdy by przed nami nie odkrył.
Z opowieści byłej żony i jej następczyni powstaje zupełnie inny obraz niż ten, do którego muzyk zdążył przyzwyczaić. Swoją cegiełkę dokłada też córka Weronika, która chętnie wspomina wspólne chwile. Można by to wszystko skleić w naprawdę fascynującą opowieść.

Kalina Jędrusik

logo
Fot. Tadeusz Rolke / AG
Niekwestionowana seksbomba kina lat 60-tych. W niczym nie ustępowała samej Marilyn Monroe i nie miała sobie równych na rodzimym podwórku. Mężczyźni za nią szaleli, a ona uwielbiała ich dręczyć. Swoje serce oddała Stanisławowi Dygatowi, uznanemu pisarzowi. Tworzyli wspaniały, choć burzliwy związek.
Jędrusik była wyjątkowa. Śpiewała, grała, bawiła, wzruszała. Do przyjaciół gwiazdy należeli m.in. Magda Umer i Jeremi Przybora. Każdy zapamiętał ją inaczej, ale wszyscy pozostali pod jej wielkim urokiem. Warto byłoby przypomnieć, dlaczego.

Bogusław Kaczyński

logo
Fot. Michał Mutor / Agencja Gazeta
Zmarły niedawno dziennikarz, publicysta i krytyk muzyczny był bez wątpienia pierwszym dżentelmenem RP. Zawsze nosił nienagannie skrojony garnitur i muchę.
Polakom dał się poznać jako znawca opery. Wiedział o niej wszystko i kiedy o niej mówił, trudno było się oderwać. Niewiele jednak wiadomo o jego życiu osobistym – Kaczyński nie był zbyt wylewny. Czasami przebąkiwał m.in. o relacji z ojcem, który nie wybaczył mu, że ten dla kariery krytyka porzucił grę na fortepianie. Bez wątpienia jednak był on wyjątkową osobą, której powinno się poświęcić uwagę.

Zofia Stryjeńska

logo
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Księżniczka polskiego malarstwa, czarodziejka, boginka słowiańska. Tak o Stryjeńskiej pisali międzywojenni krytycy. Miała to "coś", czego dziś brakuje często współczesnym gwiazdom. Mogłyby uczyć się od niej jak stać się bohaterami skandali. Z jednej strony była wielbiona, z drugiej - nienawidzona.
Malarka wyprzedzała sobie współczesnych, żyła po swojemu, a to się nie wszystkim podobało. Np. mężowi. Siłą umieścił ją w szpitalu psychiatrycznym. Decyzją sądu została uwolniona. Aczkolwiek ten incydent to zaledwie ułamek życiorysu Zofii – nieraz jeszcze zaskoczyła, by umierać w skrajnej nędzy.

Wojciech Kilar

logo
Fot. Bartłomiej Barczyk / AG
Światowej sławy kompozytor, którego pamiętamy m.in. za wspaniałą muzykę filmową. To on stworzył utwory do obrazów Kieślowskiego, Hasa, Polańskiego czy Coppoli (chodzi oczywiście o "Drakulę"). Kilar mimo wielkich sukcesów za granicą, chciał tworzyć przede wszystkim w Polsce i do końca życia właśnie to robił.
Był interesujący jako artysta, ale również człowiek. Jego największą miłością nie była muzyka, ale żona Barbara. Dzięki niej z bon vivanta przemienił się w gorliwego katolika. Darzył ją płomiennym uczuciem aż do jej śmierci, choć swoje przeszli. Razem tworzyli związek, o którym można marzyć. Stanowiłby więc wyjątkową, integralną część filmowej opowieści o Kilarze, jeśli taka by kiedyś powstała.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl