Upokorzenie PiS podczas szczytu w Brukseli będzie miało swoje konsekwencje dla Donalda Tuska. Nie od dziś wiadomo, że partia rządząca szuka haków na byłego premiera i insynuuje jakoby był on zamieszany w różne ciemne sprawki. Podgrzaniu atmosfery podejrzeń wokół szefa RE miała służyć informacja o możliwości wydania za nim europejskiego nakazu aresztowania. Przed szczytem UE liderzy PiS skarżyli się na Tuska Angeli Merkel i rozpuszczali plotki na temat różnych grożących mu zarzutów. Poniżej lista postępowań, w których PiS ma nadzieję "dorwać Tuska”.
Aspekt personalny
W ostatnich dniach Kaczyński grzmiał, że "będzie wreszcie prawda o Smoleńsku”; oskarżał szefa RE o "przestępstwo urzędnicze” i sam zapowiadał, gdzie PiS ma nadzieję znaleźć haki na Tuska. – Spraw, w związku z którymi były premier Donald Tusk może mieć problemy, jest kilka: afera Amber Gold, prywatyzacja CIECH-u i w końcu wszystko to, co działo się po 10 kwietnia 2010 r. - liczne zaniedbania, zaniechania, łamanie prawa wprost – mówił prezes Kaczyński w wywiadzie dla ostatniej "Gazecie Polskiej".
Zwany niegdyś "trzecim bliźniakiem" Ludwik Dorn powiedział w wywiadzie dla "GW”, że "teraz PiS pokaże, że idzie na nas unijna nawała, dowodzona przez Niemcy, a jej chorążym jest Tusk. I do wyborów będzie pracować największa machina kłamliwej propagandy i ogłupiania, jaką stworzono w III RP. Po to, by w 2020 r. Tusk przegrał" – ocenił.
Przestępstwo urzędnicze
Poniedziałkową wypowiedź Kaczyńskiego, że "łączenie wyboru Tuska na szefa Rady Europejskiej z działaniami wymiaru sprawiedliwości nie ma żadnych podstaw" i że są to "sugestie, które wynikają z negatywnych emocji" można więc włożyć między bajki. Jak PiS chce "dorwać Tuska"? Najważniejsze są trzy śledztwa, o których mówi sam Kaczyński.
1. Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej
Wprawdzie w tej sprawie PiS szuka haków na Tuska od momentu przejęcia władzy, ale ostatnio Jarosław Kaczyński dał sygnał do zintensyfikowania działań. Już po wyborze Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej prezes PiS mówił o ataku "na to, co chcieli Europie przygotować i przygotowywali ci, którzy Unię stworzyli, a co niszczą ci, którzy dziś wypaczają ich ideę". – I żadne krzyki temu nie pomogą. My tu będziemy i my tutaj zwyciężymy. Zwyciężymy! Będzie wolna Polska! Będzie prawda o Smoleńsku! - krzyczał Kaczyński podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej.
Dzień później szef MON Antoni Macierewicz w wywiadzie dla PAP zapowiedział, że wkrótce ujawnione zostaną "nowe" dowody i i efekty "istotnych" eksperymentów dotyczących katastrofy pod Smoleńskiem. Powtórzył, że odpowiedzialnością za katastrofę obarcza stronę rosyjską, ale wiadomo, że politycznym celem PiS jest dowiedzenie spisku Putina i Tuska. Zresztą Kaczyński zeznawał już przed Naczelną Prokuraturą Wojskową, i stwierdził że "Donald Tusk i jego rząd ponoszą moralną i polityczną odpowiedzialność za katastrofę pod Smoleńskiem”.
A w wywiadzie dla Onetu w ubiegłym roku poszedł już krok dalej i stwierdził, że Tuskowi "mogą zostać postawione jakieś zarzuty za Smoleńsk”. Obok "państwowego"postępowania w sprawie Smoleńska przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się też proces Tomasza Arabskiego, byłego szefa KPRM i jednego z najbliższych współpracowników Tuska oraz czterech innych urzędników. Są oni oskarżeni w trybie prywatnym przez część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta z 10 kwietnia 2010 roku.
2. Śledztwo w sprawie Amber Gold
PiS nawet specjalnie nie ukrywa, że u zarania pomysłu powołania komisji śledczej w sprawie afery Amber Gold legło przekonanie o możliwości politycznego "wyjścia” na Tuska. Komisja zdecydowała ostatnio o przesłuchaniu Michała Tuska, syna byłego premiera. Tylko kwestią czasu jest oczywiście przesłuchanie samego szefa RE. Michał Tusk był zatrudniony w liniach lotniczych OLT Express, należących do Amber Gold.
– Rzadko zdarza się, aby syn premiera pracował w tak skandalicznej firmie, przekręciarskiej i to jest fakt – komentowała ostatnio przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann. – Są zeznania, w których Michał Tusk jest obciążany i to nie ja je złożyłam i to jest chyba naturalne, że musimy wyjaśnić jego rolę w obu tych firmach – powiedziała Wassermann. W odpowiedzi na jej słowa głos zabrał na Twitterze mec. Roman Giertych przypominając, że tygodnik "Wprost" dopiero co przegrał proces z Tuskiem juniorem dotyczący sugestii popełnienia przez niego przestępstwa w aferze Amber Gold.
A co z szefem RE? Według Wassermann, "związki Tuska ze sprawą Amber Gold są oczywiste”. – Po pierwsze był premierem, szefem państwa polskiego, odpowiadał za pracę tych urzędników, których opinia publiczna może teraz oglądać na posiedzeniach komisji – tłumaczyła w jednym z wywiadów. – Zachowanie wielu osób po wybuchu afery Amber Gold potwierdza, że była niewidzialna ręka, która prowadziła Marcina P. i nad nim czuwała – dodała.
3. Śledztwo w sprawie prywatyzacji Ciech-u
Kilka dni przed szczytem UE Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" nawiązał do śledztw w sprawie Amber Gold i prywatyzacji Ciech-u. – Jeśli chodzi o dwie pierwsze afery, to trudno sądzić, że Donald Tusk o nich nie wiedział. Czyli miał obowiązek podjąć działania. Niepodjęcie tych działań jest przestępstwem urzędniczym – stwierdził Kaczyński.
O co chodzi z prywatyzacją Ciech-u? Sprzedaży chemicznej spółki dokonano 30 maja 2014 r. firmie kontrolowanej przez nieżyjącego już miliardera Jana Kulczyka. Zgodę na tę transakcję wyraził resort skarbu. Już po prywatyzacji wartość spółki gwałtownie wzrosła. To, czy przy sprzedaży Ciech-u mogło dojść do przestępstwa, sprawdzają prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Śledztwo w tej sprawie toczy się od kwietnia 2015 r. W ramach postępowania zabezpieczono już część dokumentów znajdujących się m.in. w resorcie skarbu, w Ciech-u, a także w siedzibie spółki Kulczyka. Analizowane są też zarejestrowane przez kelnerów nagrania z rozmów zmarłego miliardera z czołowymi politykami PO na temat transakcji. Były one prowadzone w warszawskiej restauracji "Amber Room".