Posłowie pracowali tej nocy do późna.
Posłowie pracowali tej nocy do późna. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Niższa izba polskiego parlamentu pracowała wczoraj, a właściwie dzisiaj, do bardzo późna. Sejm głosował jeszcze długo po północy, w pewnym momencie posłom zapewniono możliwość posilenia się. Skojarzenia były jednak jednoznaczne. Dla posłów przygotowano bowiem... kanapki.

REKLAMA
Kanapki w Sejmie pojawiły się mniej więcej koło godziny dwudziestej drugiej. Bardzo szybko fakt ten wychwycili politycy opozycji.
Przypomnijmy, że aferę związaną z kanapkami nakręcił poseł Piotr Liroy-Marzec, który przy okazji grudniowego "puczu" (tak nazwał tamte wydarzenia Jarosław Kaczyński) stwierdził, że to nie przypadek, iż akurat tego wieczora zamówiono do Sejmu tysiąc kanapek. Dopiero w styczniu było jasne, skąd te kanapki naprawdę wzięły się w parlamencie.