Reklama.
Wiadomo było, że to nie będą setki, lecz tysiące. Z jednej strony Związek Nauczycielstwa Polskiego już w ubiegłym roku ostrzegał, że liczba zwolnionych w wyniku reformy minister Anny Zalewskiej może sięgać 45 tys. Z drugiej jednak strony mieliśmy zapewnienia szefowej MEN, że żaden nauczyciel pracy nie straci – wręcz przeciwnie, szkoły będą potrzebowały dodatkowych etatów. Dziś poznaliśmy prawie całą prawdę. Dlaczego prawie?
#Zalewska: W wyniku tej reformy nikt nie straci pracy.
— Phil Backensky (@Phil_Backensky) 17 czerwca 2017
A to nas Kaczyński śmie nazywać łże-elitami. pic.twitter.com/V3IqRGZ96H