Magdalena Ogórek i Jacek Łęski są gospodarzami kontrowersyjnego programu "Studio Polska" nadawanego w soboty przed godz. 22 w  TVP Info
Magdalena Ogórek i Jacek Łęski są gospodarzami kontrowersyjnego programu "Studio Polska" nadawanego w soboty przed godz. 22 w TVP Info Fot. Kadr z programu "Studio Polska"

Jest jeden program telewizji publicznej, którego bojkot może połączyć różne nurty opozycji. Nie tylko PO i Nowoczesną, ale także lewicę. To "Studio Polska” - audycja, którą od niedawna współprowadzi razem z Jackiem Łęskim Magdalena Ogórek na zmianę z Katarzyną Matuszewską. Po antysemickim wpisie na Twitterze na temat ojca senatora Marka Borowskiego, Łęski stanął w obronie Ogórek i użył podobnej retoryki.

REKLAMA
Łęski również "opowiedział" się za grzebaniem w życiorysach i wyciąganiem na światło dzienne nieraz poplątanych, rodzinnych biografii Polaków.

Po antysemickim wpisie
Zareagował na to m.in SLD zapowiadając bojkot programu, który co tydzień wzbudza olbrzymie kontrowersje. A goście, najczęściej ci związani z opozycją, są obrażani, albo traktowani jak kwiatki do kożucha. W ostatnich wydaniach programu nie brakowało awantur i manifestacyjnego wychodzenia ze studia w trakcie emisji "Studio Polska”.
Po skandalicznym wpisie na temat ojca senatora Borowskiego rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska napisała w mediach społecznościowych, że reprezentanci Sojuszu nie przyjmą więcej żadnego zaproszenia do programu. Przypomnijmy, że jeszcze w 2015 roku Ogórek startowała z list tej partii w wyborach prezydenckich.

"Oświadczam, że SLD nie przyjmie żadnego więcej zaproszenia do #StudioPolska. Nawet, z przykrością, przy współprowadzącej p. red. Katarzyna Matuszewska. Wypowiedź red. Jacka Łęskiego jest, podobnie jak wypowiedź p. Ogórek, jednoznacznie dyskwalifikująca go z grona ludzi przyzwoitych" – napisała Żukowska. Jej wpis udostępnił na swojej tablicy przewodniczący SLD, Włodzimierz Czarzasty, potwierdzając tym samym zapowiedź rzeczniczki.
We wpisie Żukowskiej wymienione zostało również nazwisko Jacka Łęskiego. Rzeczniczka SLD miała na myśli jego słowa które były komentarzem do wpisu Ogórek na temat Borowskiego. "Dostał, zatonął. Potomkowie stalinowców w roli moralizatorów. Magda nie bierze jeńców, uprzedzałem :-)” – napisał Łęski.  
"Petru zatrzymany za szpiegostwo"
"Studio Polska" już raz zniknęło z anteny TVP Info po tym, gdy w programie podano zmyślonego newsa jakoby lider Nowoczesnej Ryszard Petru został zatrzymany za szpiegostwo. Za aferę z Petru głową zapłacił były prowadzący program, a zarazem jego pomysłodawca Maciej Pawlicki.
Ale także Platforma rozważa bojkot "Studo Polska” już w nowej formule. Tym bardziej że Borowski choć jest senatorem niezrzeszonym, to w wyborach startował ze wsparciem PO. – Osobiście dołączyłem do bojkotu pani Ogórek na Twitterze i zablokowałem ją, a w sprawie bojkotu programu podejmiemy decyzję – mówi w rozmowie z naTemat poseł Jan Grabiec, rzecznik PO.
– Zachowanie wielu komentatorów, czy dziennikarzy TVP jest skandaliczne, ale niektóre wypowiedzi przekraczają wszelkie granice i zasługują na mocną odpowiedź. Myślę, że władze klubu i partii podejmą decyzję w sprawie bojkotu tego programu w najbliższym czasie – dodaje Grabiec.
Obecnie to poszczególni politycy Platformy decydują, do których programów TVP chodzić, a które bojkotować. – Byłoby dobrze, żeby decyzja o bojkocie była wspólną decyzją różnych sił opozycyjnych. Bo wiemy jaki sens ma bojkot, do którego nie przyłączają się inni. Przedstawiciele jednej partii są po prostu zastępowani przez przedstawicieli innej siły opozycyjnej. Nie osiągamy wtedy żadnych efektów – podkreśla Grabiec.
Borowski o swoim ojcu
Sam Borowski oprócz tego, że odpisał Ogórek na Twitterze zwracając uwagę "jak nisko upadła” skomentował później całą sytuację w rozmowie z portalem WP.pl. Pytany, czy będzie się domagał przeprosin, zaprzeczył.
– To nieszczęsna i głupiutka osoba, która chce zrobić karierę. Jej chodzi o to, by jej nazwisko pojawiało się wszędzie – komentował Borowski. – Najpierw zaczęła o zmianie nazwiska. Kiedy dowiedziała się, że nazwiska nie zmieniałem, zabrała się za mojego ojca. Jak dostała za to po uszach od ludzi, to zaczęła opowiadać o stalinizmie. Szkoda gadać – stwierdził.
Opowiedział też wprost o swoim ojcu: – Był przedwojennym komunistą. Bardzo uczciwym człowiekiem, ale faktycznie błądził tak jak wielu komunistów. Po wojnie ma za to bardzo ładną kartę, głównie w "Życiu Warszawy". Wiele osób uratował przed bezpieką i więzieniem – zaznaczył Borowski. – Był komunistą no i co? Nic na to nie poradzimy. Stopniowo od tego odchodził. Ciężko mu to szło, bo uwierzył w piękną ideę, która potem okazała się fatalna – tłumaczył senator.
Według Rady Etyki Mediów Magdalena Ogórek, wytykając na Twitterze stalinowską przeszłość i żydowskie pochodzenie ojca Marka Borowskiego, naruszyła zasadę szacunku i tolerancji. – Red. Ogórek funkcjonuje w obiegu publicznym jako prowadząca program TVP Info - i jej wypowiedź w medium społecznościowym, obficie komentowana przez internautów, musiała zostać odebrana jako pogląd dopuszczalny w TVP – uważa REM.
Od wznowienia emisji programu prawie co tydzień dochodzi do różnych awantur. Ostatnio protestowali m.in. policyjni związkowcy, którzy uważają że w programie oszkalowano funkcjonariuszy policji.
Do ostrej dyskusji w "Studio Polska" doszło też w w wydaniu poświęconym m.in. relokacji uchodźców. Gdy przypomniano wypowiedź Beaty Szydło w Auschwitz w studiu rozgorzała kłótnia. Część uczestników opuściła program.
"Studio Polska" to niejedyny program jaki współprowadzi Ogórek w TVP. Jest także współgospodynią programu "W tyle wizji”, które ma niby formułę satyryczną, ale też wzbudza wiele skrajnych emocji.