Klamka zapadła. Janusz Śniadek ujawnia, jaka jest decyzja w sprawie zakazu handlu w niedziele.
Klamka zapadła. Janusz Śniadek ujawnia, jaka jest decyzja w sprawie zakazu handlu w niedziele. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

To sztandarowy projekt związkowców z "Solidarności" i szef tej organizacji Piotr Duda ostatnio coraz ostrzej domagał się ostatecznych decyzji. I – jak widać – nadszedł na nie czas. Jak ujawnił były lider związku, a obecnie poseł PiS Janusz Śniadek, ograniczenia handlu w niedziele wejdą w życie już od przyszłego roku. Przyjęte będzie rozwiązanie, że sklepy będą otwarte w co drugą niedzielę.

REKLAMA
"Jest już w tej sprawie polityczna decyzja" – ujawnił Śniadek w rozmowie z TOK FM.
Janusz Śniadek
Prawo i Sprawiedliwość

Od 1 stycznia zakupy będą możliwe tylko w co drugą niedzielę.

Janusz Śniadek stoi na czele sejmowej podkomisji ds. rynku pracy i, jak poinformował, prace nad projektem zostaną wznowione już jutro. "Pójdziemy w kierunku złotego środka" – wyjaśnił. Jeśli rządzący chcą wprowadzić ograniczenia w handlu w dni świąteczne już od początku przyszłego roku, to rzeczywiście należy się spodziewać pośpiechu w pracach parlamentu.
Do tej pory tego pośpiechu nie było ani trochę. "Solidarność" z podpisami pod projektem zakazującym handlu w niedzielę pojawiła się w Sejmie we wrześniu ubiegłego roku. Projekt był dość drastyczny – przewidywał karę więzienia za złamanie zakazu. Potem jednak prace nad związkowymi pomysłami utknęły w martwym punkcie i "Solidarność" coraz ostrzej groziła PiS-owi, powołując się przy tym na stanowisko biskupów.
Nie ma pewności, czy teraz i biskupi, i związek będą zachwyceni. Liderzy "S" mówili bowiem, że nie interesują ich półśrodki w postaci zamykania sklepów w co drugą niedzielę. Zarzucali przy tym rządowi, że "ulega lobbingowi wielki sieci".
Zgodnie z pomysłem, handel w co drugą niedzielę byłby zakazany w większości placówek handlowych, ale jest parę wyjątków: m.in. nieduże sklepy, ale nie franczyzowe oraz sklepy z dewocjonaliami.
źródło: TOK FM