Krytycy są zachwyceni "Hereditary". Piszą, że to najlepszy horror ostatnich lat.
Krytycy są zachwyceni "Hereditary". Piszą, że to najlepszy horror ostatnich lat. Kadr z filmu "Hereditary" ("Dziedzictwo")

O "Dziedzictwie" (ang. "Hereditary") zrobiło się głośno, kiedy zachwycił widzów Sundance Film Festival. Zbiera same pozytywne recenzje i już sam zwiastun potrafi napędzić pietra. Zapowiada się na horror, który nie straszy wyskakującymi co chwila maszkarami, ale przerażającym napięciem i atmosferą grozy. To – nomen omen – duchowy spadkobierca "Egzorcysty" i "Dziecka Rosemary".

REKLAMA
Hitem zeszłorocznego festiwalu w Sundance było "Uciekaj!". Film spodobał się jednak nie tylko miłośnikom kina niezależnego, ale i szerszej widowni, przodując w wielu rankingach. Zresztą, jest teraz nominowany do Oscara. Reklamowany był jako horror, ale okazał się trzymającym w napięciu thrillerem pełnym zwrotów akcji.
W zeszłym roku ludzi podobno przerażało też "To" – na podstawie kultowej książki Stephena Kinga. Film był świetnie zrobiony, ale straszył chyba tylko odświętnych widzów horrorów. Momentami był wręcz kiczowaty! Jak więc będzie z "Dziedzictwem", wokół którego jest tyle podobnego szumu?
logo
Kadr z filmu "Hereditary" ("Dziedzictwo")
To może się udać
W tym filmie jest wszystko to, co być powinno: mroczne sekrety rodzinne, psychopatyczna dziewczynka, opętanie i inne chore, paranormalne zjawiska. Nic dziwnego, że Joshua Rothkopf z "Time Out" napisał, że to "Egzorcysta" nowego pokolenia – ocena 4,5/5. Z kolei Chris Bumbray z joblo.com ocenił go na 9/10 i uznał, że "stara się być "Dzieckiem Rosemary" XXI wieku i mniej więcej mu to wychodzi". W serwisie Rotten Tomatoes agregującym recenzje – wszystkie 17 opinii jest pozytywnych. Krytycy doceniają go, bo jest nie tylko straszny, ale i artystyczny.
logo
Kadr z filmu "Hereditary" ("Dziedzictwo")
Kiedy słyszę zapowiedzi "najstraszniejszego horroru jaki zobaczysz" reaguję alergicznie, bo sztuką nie jest przerażać scenami ciszy przerywanej krzykiem potwora, a właśnie takie horrory zalewają kina i podobno one straszą widzów. Jednak o "Dziedzictwo" możemy być spokojni, bo odpowiada za niego niezależne studio A24 – to samo, które ostatnio stworzyło klimatyczny horror "Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii", uznany przez krytyków i widzów "Lady Bird", rewelacyjną "Ex-Machinę" i świetne "The Disaster Artist". Reżyserem jest debiutujący Ari Aster, występuje w nim wielokrotnie nagradzana Toni Collette oraz złowieszcza Ann Dowd z "Opowieści podręcznej", a za kamerą stanął... Polak –Paweł Pogorzelski.
logo
Kadr z filmu "Hereditary" ("Dziedzictwo")
Już sam zwiastun jest straszny
Zwiastun jest bardzo obiecujący, ale niestety zdradza sporo fabuły i pewnie większość najlepszych scen– wszak trzeba jak najlepiej zareklamować film. Jeśli nie wierzysz na słowo, że jest straszny, to proszę bardzo, o to i on:
Na film trzeba będzie czekać co najmniej do wakacji. Światowa premiera kinowa "Dziedzictwa" ustalona jest na 8 czerwca 2018 roku. W Polsce również będziemy mogli zobaczyć go w czerwcu.
logo
Fot. materiały prasowe