
Rok akademicki rusza, jego uroczystą inaugurację na Uniwersytecie Opolskim zaplanowano na 3 października. Studenci tej uczelni już znają plan zajęć. Na kierunku politologia nowym wykładowcą będzie magister Patryk Jaki, ale - jak udało się nam dowiedzieć - nie zacznie ćwiczeń ze studentami od razu od października.
O uczelni w ostatnich miesiącach najgłośniej jest w kontekście faktu, iż wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zgłosił się do władz uczelni z wnioskiem o otwarcie przewodu doktorskiego. Praca, jaką planuje napisać, nosi tytuł "Polski system penitencjarny na tle polityki państwa".
Pan minister Jaki ma z uczelnią podpisaną umowę. Zgodnie z nią, jako specjalista, jego zajęcia będą prowadzone w tzw. blokach i w związku z tym rozpoczną się w listopadzie. To będzie jedna godzina tygodniowo i te zajęcia są blokowane w jedną całość.
Dlaczego od listopada? Tu pozostają jedynie domysły, że Patryk Jaki po prostu chciał mieć wolne na czas kampanii w wyborach samorządowych. A 4 listopada, po II turze wyborów, wszystko będzie już jasne, kto zwyciężył w wyścigu o prezydenturę w Warszawie.
Pragnę zaznaczyć, że pan Patryk Jaki jest przez nas traktowany jako magister, absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Nie zwracamy uwagi na fakt, iż obecnie jest wiceministrem sprawiedliwości.
Ale faktem jest, że ministerstwo sprawiedliwości w ostatnim czasie łaskawym okiem spojrzało na potrzeby uczelni, na której doktorat robi wiceszef resortu.
Niejednokrotnie podobne wsparcie z Funduszu Sprawiedliwości budziło kontrowersje. Tak było choćby wówczas, gdy ponad milion zł na remont sali gimnastycznej i siłowni otrzymała Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu, rodzinnym mieście ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia.
(...) na rzeczywistą pomoc z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym trafiały stosunkowo niewielkie sumy - z 385 mln zł, które wpłynęły na Fundusz w 2016 roku, na bezpośrednią pomoc ofiarom przestępstw wydano jedynie 16 mln zł. Czytaj więcej
