Modnym ideałem tej jesieni byłby bezalkoholowy ślub, gdzie państwo młodzi sami przygotowują sushi, w tle leci Pezet, a na weselu wszyscy palą skręty. Przynajmniej tak wynika z analizy najgorętszych tematów ostatnich miesięcy, bez których znajomości tej jesieni nie można pokazać się na mieście.
Człowiek, który bezkrytycznie wierzy w to, co usłyszy w telewizji, albo przeczyta w Internecie i przyjmuje to wszystko bez żadnego zastanowienia; uważa się przy tym za mądrego. Głupek. Jednym z podstawowych źródeł zdobywania wiedzy leminga jest portal Onet.pl CZYTAJ WIĘCEJ
Lemingi Wymyślone na początku wakacji przez Roberta Mazurka z „Uważam Rze” pojęcie „leming” na dobre zadomowiło w języku polskim. Przykładów insygniów lemingów jest dużo, z pewnością należą do nich słynna bułka tarta z jednej z warszawskim kawiarni czy miasteczko Wilanów, którego mieszkańcy protestowali przeciwko wybudowaniu na ich elitarnym terenie Biedronki.
Co ciekawe, lemingi wydają się wytworem podobnym do trochę zapomnianych już „moherowych beretów”, o których powstała pewna kiepska piosenka. Co jeszcze bardziej ciekawe, lemingi podobnie jak moherowe berety zdają się nie przejmować głosami krytyki, a zarzuty w stosunku do swojego środowiska próbują przekuć w atuty. Jedno jest pewne: lemingi to wciąż temat, który ciekawi zarówno z prawa, jak i z lewa.
Sushi Trochę już zapomniane i wcale nie takie modne odzyskało swoją świeżość dzięki wywiadowi Michała Figurskiego, którego udzielił „Gazecie Wyborczej”. Jak dowiedzieliśmy się z dzisiejszego Dzień Dobry TVN, wywiadu udzielonego zupełnie nieświadomie, gdyż Figurski nie zdawał sobie sprawy, że umawiając się z dziennikarzem „Wyborczej” na pięciogodzinną rozmowę udziela wywiadu.
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Najpopularniejszy polski bezrobotny zapewniał dziś, że mimo braku pracy ciągle jest na etacie satyryka. Nie da się ukryć, jego wypowiedzi oraz sposób bycia zyskały wielu fanów, a japońskie restauracje z pewnością tej jesieni przeżyją nalot osób, które choć przez chwilę będą chciały poczuć się jak upadający celebryta. Polecamy!
Ślub Jeśli myślicie, że uroczystość księżnej Diany czy zaślubiny księcia Williama i Kate były apogeum ślubnych transmisji, to dziś rano musieliście nie włączyć telewizji ani nie rzucić okiem na wystawę w kiosku. Tematem tej jesieni jest Ola Kwaśniewska i Kuba Badach. Media nie dość, że niemalże do granic spoufaliły się z najpopularniejszymi polskimi nowożeńcami, to jeszcze pilnie analizowały: kto przyszedł na wesele, jakie były opinie, a jaka suknia panny młodej.
Kolorowe magazyny skupiły się na zapewnianiu nam relacji ślubnej w wersji „exklusive”. Na dzisiejszych okładach widzimy państwa młodych z podpisami „tylko u nas!”, „wzruszająca uroczystość!”, „jak z bajki!”. Mało dzieje się pozytywnych wydarzeń medialnych w naszym kraju malkontentów, więc radujmy się ze ślubu zakochanych. Radujmy i szanujmy ich prywatność.
Perfekcyjność Słowo, które podbija salony. Perfekcyjna Pani Domu, nowa gwiazda polskiej telewizji, daje dobre rady i edukuje kobiety. Jak? Kontrowersyjnie. Zastępczyni redaktora naczelnego naTemat Hanna Rydlewska w głośnym artykule komentuje słowa Małgorzaty Rozenek. Uśmiechnięta prowadząca nic nie robi sobie z „feministycznego klubiku”, zapewne zbyt zajęta swoim perfekcjonizmem.
Innym przykładem na to, że to temat, który potrafi poruszyć tłumy, była prezentacja iPhone'a 5. Już na kilka tygodni wcześniej rozemocjonowani zwolennicy i przeciwnicy Apple wymieniali się argumentami dotyczącymi (super) telefonu. iPhone 5 pojawił się na rynku rozbudzając konsumentów i rynek, właściwie nikogo nie pozostawiając obojętnym. A Ty wybierasz perfekcyjny dom czy telefon?
Fartuch Masterchef przekonuje, że jajko można podać na wiele perfekcyjnych sposobów. Jeśli ich nie znasz to „oddaj fartucha”. Jury stara się uwieść nas swoim profesjonalizmem (kolejny przykład perfekcyjności!), a uczestników programu traktować surowo. Michel Moran, jeden z oceniających, doczekał się już poważnego klubu na Facebooku żywo doceniającym jego wkład w polską kulturę słowa mówionego.
Kolejnym trendem obowiązującym jest inicjatywa Karola Okrasy, Pascala Brodnickiego i jednej z sieci spożywczych, którzy zachęcają do kupowania rozsądnie i w dobrej cenie oraz inwencji twórczej w kuchni. Pojedynek między kucharzami możemy śledzić na bieżąco w mediach, ale prawdziwym wyzwaniem powinna być dla nas własna kuchnia i dogodzenie podniebieniu najbliższym. Gorąca patelnia to gorący temat tej jesieni.
Rymy spod bloku Nowa płyta Pezeta wstrząsnęła światem muzycznym i podzieliła słuchaczy. Część z nich odwróciła się od rapera argumentując, że „się sprzedał”, a inni z kolei z uwielbieniem obserwują jego przemianę z chłopaka spod bloku w modnego faceta w rurkach i czapce z daszkiem. Rapera oceniać można różnie, ale nie można odmówić mu wielkiego wpływu na polski showbiznes. Pezet udowodnił, że nie potrzeba reality show i telewizji śniadaniowej, by zawładnąć umysłami młodzieży.
„Jesteś Bogiem”, od dawno wyczekiwany film o historii legendarnego Magika, bije rekordy frekwencji. Na obraz o tragicznie zmarłym liderze Paktofoniki przychodzą ziomy, matki, córki i babki. Film zdobył szacunek zarówno odwiecznych fanów polskiego hip hopu, jak i widzów z mainstreamu. Oto, jak legenda podziemia gładko i bez szwanku może zaistnieć na pierwszych stronach gazet, zyskując równocześnie brawa od recenzentów jak i niepokornych raperów.
Marihuana Modę na nielegalne używki rozpoczęła Ramona J., która na adres swojej właścicielki, Kory Jackowskiej, zamówiła nielegalną w Polsce używkę. Absurdalna sytuacja podsycana przez tabloidy i portale plotkarskie urosła do wielkości wielkiej dyskusji, w której udział brali politycy, artyści i ludzie mediów. Podczas jednej z nich „wpadła” prezenterka TVP Agnieszka Szulim, która została „zdemaskowana” na wizji przez jednego z ekspertów. Inni, jak Maciek Rock, Robert Makłowicz, Marek Migalski z PiS oraz Janusz Palikot popełnili publiczne coming outy, deklarując, że palą lub palili marihuanę.
Koncesja Końcówka lata dała w kość kilku modnym klubokawiarniom. Straciła ją Chłodna 25, walczyła o nią Warszawa Powiśle. Plac Zabaw został zlikwidowany, a między ludźmi kultury oraz imprezowiczami i mieszkańcami skarżącymi się na hałas i smród powstał do dziś nierozwiązany spór. Czy bez wódki nie ma kultury? Czy bez kultury nie ma wódki? Te pytania z pewnością będą cały czas rozważane podczas wieczornych spotkań w klubokawiarniach. Oczywiście przy odpowiednio napełnionej szklance.