
Pojawili się w tłumie podczas protestu Strajku Kobiet. Kiedy zaczęli używać pałek teleskopowych, nikt nie wiedział kim są. Dopiero później założyli na ramiona opaski z napisem "policja". Dziś już wiadomo, że to "BOA", funkcjonariusze, którzy tworzą elitarną jednostkę policji do działań kontrterrorystycznych.
Spuszczenie psów z łańcucha
Jerzy Dziewulski, były policjant i antyterrorysta, przyznaje, że nie spodziewał się, że na manifestację wysłano antyterrorystów. Sądził, że są to raczej ludzie z wydziału kryminalnego lub wywiadowczego.Wszystkie formacje - BOA, wojewódzkie - są szkolone do trudnych działań. Szkolenie jest dosyć skomplikowane, ponieważ jest bardzo ryzykowne. Często graniczy z utratą życia. Nie wspominając o zdrowiu, bo to standard. Każdy, kto działa w takiej formacji, jest na starość kaleką. Szlag trafia kręgosłupy, stawy…
Elitarna jednostka
Swoje początki jednostka ma w 1976 roku. Powstała nieprzypadkowo właśnie wtedy. Był to bowiem czas, kiedy na całym świecie nasiliły się ataki terrorystyczne. Jej struktura przez lata ulegała zmianie. Była powiększana, pomniejszana, przekształcana, rozwiązywana, reaktywowana w innym kształcie.Ostatnie ogniwo
Jedną z umiejętności, która jest niezbędna w przypadku pełnienia takiej służby, jest umiejętność pracy w zespole, bo działania w pododdziale kontrterrorystycznym to nie są działania indywidualne.CENTRALNY PODODDZIAŁ KONTRTERRORYSTYCZNY POLICJI "BOA"
Zadaniem CPKP "BOA" jest między innymi przeciwdziałanie terroryzmowi i jego fizyczne zwalczanie oraz organizowanie, koordynowanie i nadzorowanie działań Policji w tym zakresie:
prowadzenie działań bojowych oraz rozpoznawczych, zmierzających do likwidowania zamachów terrorystycznych, a także przeciwdziałanie zdarzeniom o takim charakterze, w tym działań o szczególnym stopniu skomplikowania oraz w środowisku narażonym na działanie czynnika chemicznego, biologicznego, promieniowania jonizującego, nuklearnego i materiału wybuchowego)
prowadzenie działań wymagających użycia specjalistycznych sił i środków lub stosowania specjalnej taktyki działania
prowadzenie negocjacji policyjnych;
wykonywanie zadań wspierających działania ochronne podejmowane wobec osób podlegających ochronie
wspieranie działań jednostek organizacyjnych Policji i komórek organizacyjnych KGP w warunkach szczególnego zagrożenia lub wymagających określonych kwalifikacji i umiejętności
koordynowanie przygotowań Policji do prowadzenia działań bojowych, minersko-pirotechnicznych i negocjacji policyjnych
analizowanie różnych aspektów zwalczania terroryzmu oraz podejmowanie inicjatyw mających wpływ na właściwą realizację zadań Policji w tym zakresie
współpraca z krajowymi i zagranicznymi formacjami właściwymi w sprawach przeciwdziałania terroryzmowi i jego zwalczania
Wsparcie prewencji
Prof. Kuba Jałoszyński zaznacza, że "BOA" może być też wykorzystywany do wspierania oddziałów prewencji. I nie jest to charakterystyczne tylko dla Polski.Nie pierwszy raz działali w tłumie
Policjanci ze specjalnych pododdziałów byli już wykorzystywani do zabezpieczania demonstracji. Tak działo się choćby podczas Marszów Niepodległości. Nieumundurowani funkcjonariusze (ewentualnie z opaską na ramieniu) namierzali w tłumie agresywne osoby.Są właśnie jak psy na łańcuchu
– Antyterrorystów przygotowuje się do walki wymyślając różnego rodzaju scenariusze, które się realizuje. Porównam to do czegoś, co wyda się pani dziwne, ale ja tym właśnie byłem, czyli psem na łańcuchu. Oznacza to, że te formacje ćwiczy się tak, jak np. psy do wyszukiwania narkotyków.Jeżeli taki pies w odpowiednim czasie nie znajdzie narkotyków, a opiekun nie podrzuci mu ich, aby mógł je znaleźć, to takie zwierzę traci pewien rodzaj zainteresowania tym, co robi. Nie widzi skutków swojego działania.
Jeśli puściłby ich do demonstracji, w której przeciwnikami są bandyci stadionowi, to byłoby to, czego antyterroryści oczekują. Oczekują walki i tam się sprawdzą. Tam niekonwencjonalne metody lania w łeb pałą są do przyjęcia, bo przeciwnik stosuje te same metody. I choć prawo nie uwzględnia takiej sytuacji, to logika zachowań ją uwzględnia. Trzeba się bronić i stosować takie metody, jakie stosuje przeciwnik.
Jednak tutaj mieliśmy sytuację, gdzie puszcza się antyterrorystów do tłumu, który nie zakłada agresywnych działań. Owszem, każdy tłum może się przekształcić ze spokojnego w przestępczy. Zgoda. Tylko w tym przypadku doświadczenie wskazywało, że tak się nie stanie, bo nie była to pierwsza tego typu demonstracja w ostatnim czasie.
Wcześniej policję nawet chwalono. Media forsowały temat właściwych zachowań policjantów. Powiem uczciwie, było zbyt dobrze, zbyt łagodnie i zbyt przyjemnie. Jakiemuś szaleńcowi z grupy decydentów to się bardzo nie spodobało.
