
REKLAMA
Ryszard Terlecki ma koronawirusa. Teraz zabrał głos
Deklaracje polityka Prawa i Sprawiedliwości dementują doniesienia, jakoby spędzał on czas na obradach, czekając na wynik testu. Terlecki wykorzystał jednak okazję, by znowu uderzyć w opozycję parlamentarną. Oświadczenie opublikował za pośrednictwem Twittera."Posłom opozycji oprocz zdrowia życzę odrobiny oleju w głowie. Rutynowy test, który wypadł pozytywnie, wykonałem już po moim udziale w rannych obradach Sejmu. Jasne, że na salę nie wróciłem. Posłów, którzy kłamią w tej sprawie, nie warto poważnie traktować" – czytamy.
Wciąż nie wiadomo, co z kolegami klubowymi wicemarszałka. Ze zdjęć oraz transmisji z obrad wynika, że Terlecki siedział obok Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przyjął jednak obie dawki szczepienia na koronawirusa.
Niewykluczone, że natychmiastowa reakcja Elżbiety Witek wobec posłów Konfederacji, którzy przyszły na posiedzenie bez maseczek, wynikało z wiedzy o pozytywnym teście Ryszarda Terleckiego. Przypomnijmy, że salę musiał opuścić Grzegorz Braun, Konrad Berkowicz oraz Jakub Kulesza.
Przez wzgląd na dalszy wzrost liczby zachorowań, także wśród pracowników Kancelarii Sejmu, marszałek Witek wprowadziła obowiązkowe testy na obecnośc koronawirusa dla wszystkich członków prezydium. O godzinie 10:00 wysłano SMS-y do posłów, informujące o bezwzględnym nakazie noszenia masek podczas obrad.
Czytaj także: