
"Spektakularna porażka", "Absolutna kompromitacja prezesa" – grzmi po środowym głosowaniu w Sejmie opozycja. Ponad 60 posłów PiS nie poparło "Lex Kaczyński", wszyscy pierwszy raz tak wyraźnie zobaczyliśmy, że partia ma problem. Jednocześnie w kraju trwa wielka, zmasowana, akcja samozachwytu nad obniżką cen paliw, nasila się propaganda i zwalanie winy na opozycję za wszystko, co w Polsce złe. – Czują, że grunt się mocno chwieje – ocenia psycholog społeczny. Oto ostatnie sygnały, że w PiS coś wymyka się spod kontroli.
"To nie sygnały, to cała symfonia"
Oczywiście, wiele już słyszeliśmy ze strony Kaczyńskiego w Sejmie. Ale dziś ogólna sytuacja w obozie władzy jest inna. – Środowe głosowanie to był mocny sygnał. Czują, że grunt się mocno chwieje – komentuje prof Nęcki.1. Co pokazał Lex Kaczyński
Czegoś takiego do tej pory nie było. Przeciwko projektowi Jarosława Kaczyńskiego opowiedziało się 24 posłów PiS, a 37 wstrzymało się od głosu.
2. Wzmożony atak na opozycję
Niby nic nadzwyczajnego. Wiadomo, że od początku rządów PiS, za wszystko, co złe, winni byli PO i Donald Tusk. PiS doszedł w tym do granic absurdu. Słyszymy to niemal codziennie. Ale nasilone zwalanie winy na opozycję w momencie, gdy PiS rządzi niemal tyle, co PO, mogą dziś bardziej dawać do myślenia.
Jak pan doskonale wie i wiedzą o tym wszyscy Polacy, podstawową przyczyną tych wszystkich śmierci, również naszych krewnych, bo umierają nie tylko wasi krewni, umierają także nasi krewni na COVID-19, podstawową przyczyną tych śmierci jest przede wszystkim niedobór w służbie zdrowia. Niedobór kadr lekarskich i pielęgniarskich. 60 tysięcy wakatów wśród lekarzy. Niedobory, na które cierpią również lekarze.
3. Zmasowana akcja pt. "Obniżamy ceny"
W tym czasie w Internecie trwa inna, niemal zmasowana, akcja polityków PiS. Miejsca w tym artykule by nie starczyło, by zamieścić wszystkie ich wpisy z mediów społecznościowych na temat Orlenu, obniżki cen benzyny i zachwytu nad rządem PiS i Mateuszem Morawieckim.
4. Wzmożona propaganda
W mediach publicznych cały czas trwa nasilona propaganda i uderzanie w Donalda Tuska. To już stały element naszego, politycznego krajobrazu. Ale kilka dni temu jeden z materiałów Wiadomości TVP przebił wszystko. Dotyczył finansów lidera PO. W naTemat pisaliśmy, że tak napastliwego materiału od dawna nie było.
5. Narracja wojenna
Od pewnego czasu Wiadomości TVP bardzo epatują z kolei kryzysem na Wschodzie. Sytuacja jest poważna, wywołuje ogromny niepokój w polityce międzynarodowej, swoich korespondentów na Ukrainę wysłały już także inne stacje telewizyjne, czy radiowe. Każdy, kto śledzi wydarzenia zagraniczne, zastanawia się, jak się to skończy.
Jeśli uważnie wsłuchamy się we wszystkich ekspertów wojskowych, wypowiedzi dyplomatów ukraińskich i z UE, to żadną wojną nie pachnie. Tymczasem mam wrażenie, że w przekazie obozu rządzącego jest to absolutnie nieadekwatnie przeszacowywane. Pamiętajmy, że takie sytuacje poczucia powszechnego zagrożenia, z reguły – krótkoterminowo – sprzyjają rządzącym. W tym przypadku jest to trochę przedstawiane ponad realne znaczenie. To może wskazywać na poczucie niepewności wewnątrz PiS, ale też chęć konsolidacji własnego obozu i nadania temu międzynarodowego sznytu.
6. Wojna frakcyjna w PiS i sondaże
To, oczywiście, najbardziej namacalne wskaźniki. O wewnętrznych, partyjnych, tarciach wokół szczepień też wiadomo nie od dziś. Lex Kaczyński było ich apogeum.
Wcześniej było antytezą polityków liberalnych mówiących: nie da rady przeprowadzić pożądanej przez obywateli reformy. PiS zapowiedział kilka rzeczy i zrealizował je, dla obywateli było to pozytywnym szokiem. Również wewnątrz partii było tak, że jak ktoś coś przeskrobał, była afera, przychodził Jarosław Kaczyński, odsuwał tego polityka i wyborcy byli zadowoleni. W tej chwili widać, że z tych instrumentów PiS nie jest zdolny korzystać. A już na pewno nie z taką intensywnością i skutecznością jak wcześniej.
