Abramowicz przekazał Putinowi notatkę od Zełenskiego. "Wpadł w furię"
Abramowicz przekazał Putinowi notatkę od Zełenskiego. "Wpadł w furię" Fot. East News / Angelika von Stocki / face to face

Roman Abramowicz w minionym tygodniu spotkał się z Władimirem Putinem w Moskwie. Oligarcha przekazał odręczną notatkę od Wołodymyra Zełenskiego. – Przekaż im, że ich zmiażdżę – miał odpowiedzieć prezydent Rosji, cytowany przez brytyjski dziennik "The Times".

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • W środę (23 marca) Abramowicz miał spotkać się z prezydentem Rosji, by przekazać mu odręczną notatkę od Wołodymyra Zełenskiego
  • Jak informuje "The Times", prezydent Ukrainy miał nakreślić możliwe kompromisy, które Kijów jest gotów poczynić w celu zakończenia wojny. Wśród nich jest m.in. rozwiązanie kwestii NATO oraz uznanie rosyjskiego za język urzędowy
  • Władimir Putin miał wpaść w furię. – Przekaż im, że ich zmiażdżę – miał powiedzieć, odrzucając propozycję prezydenta Ukrainy
  • Abramowicz przekazał Putinowi notatkę od Zełenskieg. "Zmiażdżę ich"

    Od początku wojny Wołodymyr Zełenski wyraża gotowość do osobistego spotkania z Władimirem Putinem. Kreml jednak stanowczo odmawia negocjacji między decydentami. Rozmowy wciąż będą odbywać się za pośrednictwem dyplomatów.

    Według "The Times", prezydent Ukrainy postanowił podjąć próbę nawiązania kontaktu przez rosyjskiego oligarchę Romana Abramowicza. W tym celu przekazał mu odręcznie przygotowaną notatkę, którą biznesmen zawiózł prosto do Moskwy.

    Prezydent Rosji, jak opisuje "The Times", miał wpaść w furię, odrzucić propozycje kompromisu, a także powiedzieć, "że ich zmiażdży". Abramowicz miał przekazać odpowiedź Kremla w Stambule podczas spotkania z przedstawicielem Kijowa Rustemem Umerowem.

    Nie wiadomo, jakie warunki pokojowe miały rozsierdzić Władimira Putina. Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze we wtorek prezydent Turcji Recep Taiyyp Erdoğan przekazał, że prowadzone przez niego rozmowy z głowami państw "zmierzają w dobrym kierunku".

    Polityk wskazał, że na stole negocjacyjnym leży sześć warunków pokojowych. Strony miały osiągnąć wstępne porozumienie w zakresie czterech z nich. Wśród nich jest odstąpienie Kijowa od wejścia do NATO oraz uznanie rosyjskiego za język urzędowy. Ukraina nie zgadza się jednak na uznanie niepodległości okupowanych przez Kreml terenów.

    Wejście do NATO było pierwszą kwestią, w sprawie której Zełenski był gotów pójść na ustępstwa. W rozmowie z naTemat gen. Stanisław Koziej wyjaśnił, że może być to próba doprowadzenia przynajmniej do tymczasowego zawieszenia broni.

    – To może być przynęta dla Putina, aby teraz on zrobił jakiś ruch przynajmniej w kierunku czasowego rozejmu na spokojniejszą analizę całej sytuacji i poszukanie wyjścia z pułapki wojennej – powiedział były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

    Rosja i Ukraina są zgodne co do jednego – szczegóły negocjacji nie zostaną ujawnione opinii publicznej, by nie zaburzyć procesu pokojowego rozwiązywania konfliktu. Kolejna seria rozmów ruszy 29 marca w Stambule.

    Czytaj także: