Donald Tusk stawił się w Zduńskiej Woli, gdzie będzie prowadził rozmowy z wyborcami o drożyźnie, mieszkalnictwie i cenach kredytów. W trakcie konferencji lider Platformy Obywatelskiej został zapytany o "misję Jarosława Kaczyńskiego" oraz powrót do kwestii katastrofy smoleńskiej. – Jeśli ktoś ma pomysł, żeby ze Smoleńska znowu robić politykę, to to jest najlepszy prezent dla Putina – powiedział.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Donald Tusk wznowił aktywność polityczną po miesiącu wojny w Ukrainie. Były premier przywraca do debaty publicznej tematy związane z szalejącą drożyzną, mieszkalnictwem oraz rosnącymi cenami kredytów
Polityk potępił propozycję Jarosława Kaczyńskiego o przeprowadzeniu w Kijowie misji pokojowej NATO. – Pomysły Kaczyńskiego zostały odrzucone przez USA, Zełenskiego i NATO – przypomniał
Szef Platformy Obywatelskiej odniósł się także do słów wicepremiera o katastrofie smoleńskiej. Jak ocenił, "to najlepszy prezent dla Putina"
Donald Tusk o działaniach Jarosława Kaczyńskiego: Najlepszy prezent dla Putina
Podczas wystąpienia w Zduńskiej Woli Donald Tusk zaapelował do polityków, by ci pamiętali o codziennych bolączkach Polaków w dobie wojny w Ukrainie. – Wojna, pandemia, drożyzna, koszty kredytów. Niech to nie ucieknie nam z pola widzenia. Nie można pozwolić, żebyśmy poczuli się opuszczeni przez ten dramat – powiedział.
– Ta destabilizacja, poczucie niepewności powodują, że problem mieszkań dla polskich rodzin staje się istotny. Mamy też wielu Ukraińców, którzy zostaną z nami na dłużej. Kwestie lokalowe stały się kluczowe – dodał.
Lider Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na konieczność zachowania jedności w obliczu wojny. – Pomysły Kaczyńskiego zostały odrzucone przez USA, Zełenskiego i NATO. Nikt nie chce kłótni w naszym obozie, więc powiem delikatnie. Niech to będzie ostrzeżenie dla tych, którzy nie przejęli się tą potrzebą jedności – powiedział.
Donald Tusk: Kremlowscy stratedzy chcą nas podzielić
– Czasami cisną się na usta dość mocne słowa. Przecież takie sytuacje powodują poczucie lęku, a chciałbym, żeby rządzący nie narażali Polski na niepotrzebne ryzyka czy kontrowersje – stwierdził.
Według Tuska, ostatnią rzeczą, jakiej potrzebują Ukraińcy są pomysły, które są groźne także dla nich. – Wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego wskazuje, że takie inicjatywy zwiększają, a nie zmniejszają zagrożenie dla Ukrainy – ocenił.
Były przewodniczący Rady Europejskiej podkreślił, że bez pełnej integracji Polski z Zachodem nie możemy na poważnie mówić o bezpieczeństwie. Podczas wystąpienia Tusk został zapytany o ostatnie deklaracje Jarosława Kaczyńskiego w sprawie Smoleńska. Jak pisaliśmy w naTemat, prezes PiS już mobilizuje swój elektorat przed obchodami 10 kwietnia.
– Jeśli ktoś ma pomysł, żeby ze Smoleńska znowu robić politykę, niszcząc nastrój solidarności, to to jest najlepszy prezent dla Putina. To nasza narodowa tragedia, ale to gra pod nuty pisane od lat przez Moskwę – skrytykował.
– Kremlowscy stratedzy chcą podzielić nas Polaków i Zachód, jak tylko się da. To destabilizowanie sytuacji – wyjaśnił.