logo
Wołodymyr Zełenski o inwazji Rosji: Nie jestem w stanie już płakać Fot. Ronaldo Schemidt / AFP / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • 8 kwietnia nad ranem koleje Ukraińskie poinformowały, że Rosjanie ostrzelali dworzec kolejowy w Kramatorsku na wschodzie Ukrainy. Kolejna zbrodnia wojenna kosztowała życie przynajmniej 50 niewinnych cywili
  • Wołodymyr Zełenski w rozmowie z "Bild" powiedział, że nie jest już w stanie płakać, gdy słyszy o kolejnych masakrach ludności w Kramatorsku, Buczy, Borodziance, Motyżynie, czy też w Irpieniu
  • – To jest nasze życie wojenne. Do tych poświęceń nie można się przyzwyczaić – skomentował
  • Wołodymyr Zełenski o zbrodni w Kramatorsku: Nie jestem w stanie już płakać

    – Nie jestem w stanie już płakać. To jest nasze życie wojenne. To był dziś tragiczny poranek, przed tak ważnym spotkaniem. Do tych poświęceń nie można się przyzwyczaić – powiedział dla "Bilda" Wołodymyr Zełenski.

    Przypomnijmy, że do zbrodni doszło w dniu wizyty Ursuli von der Leyen w Kijowie. Przewodnicząca Komisji Europejskiej odwiedziła także Buczę, gdzie zabito kilkuset cywilów, głównie mężczyzn w wieku 16-60 lat.

    – Tak, czuję nienawiść do Rosji, do rosyjskich żołnierzy. Kiedy widzę te obrazy przed oczami. Zamordowane dzieci bez nóg, bez rąk. To uraza, to okropne – dodał prezydent Ukrainy.

    – Wtedy myślisz o rodzicach zmarłych dzieci. Wtedy myślisz, że nigdy nie przeżyją tych chwil ze swoimi dziećmi – zaznaczył. Zełenski ocenił także postawę Niemiec wobec inwazji Rosji. – Tak, niektóre kraje, w tym Niemcy, są przeciwne embargo na ropę i gaz. Cieszę się, że piąty pakiet sankcji UE obejmuje embargo na węgiel i drewno – stwierdził.

    Jak dodał, na przestrzeni ostatniego miesiąca postawa Olafa Scholza zmieniła się. – Bądźmy szczerzy: retoryka Niemiec uległa zmianie. Niemcy są konserwatywne i zimne, ale pociąg ruszył – sprostował.

    Podczas wspólnej konferencji z Ursulą von der Leyen polityk podziękował jednak za podjęte przez Zachód działania. – Dziękuję całemu światu, Ursuli von der Leyen i Unii Europejskiej za politykę sankcyjną – przekazał.

    Czytaj także:

    Dowiedz się więcej o inwazji Rosji na Ukrainę