Antoni Macierewicz połączył katastrofę smoleńską z wojną w Ukrainie.
Antoni Macierewicz połączył katastrofę smoleńską z wojną w Ukrainie. Fot. Jacek Domiński / Reporter

Dramat smoleński był zapowiedzią tego, co dziś dzieje się na Ukrainie – powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz. Jak stwierdził, "prezydent Lech Kaczyński przestrzegał przed tym, apelował, żebyśmy byli przygotowani do dalszej agresji rosyjskiej".

REKLAMA
  • Antoni Macierewicz zapowiada nowy raport o Smoleńsku, który ma ujrzeć światło dzienne w poniedziałek 11 kwietnia
  • Macierewicz stwierdził, że przyczyn wybuchu wojny w Ukrainie należy szukać w katastrofie smoleńskiej z 2010 roku
  • Ocenił, że "zbrodnia smoleńska" była pierwszym aktem ataku na Europę Środkową
  • Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

    12. rocznica katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku przypada w niedzielę. Antoni Macierewicz zapowiedział w Polskim Radiu 24, że w poniedziałek o godz 11 kierowana przez niego podkomisja do ponownego zbadania wypadku lotniczego ujawni najnowszy raport ws. Smoleńska.
    – Ten materiał uściśla, precyzuje i w sposób bezsporny udowadnia, że do tragedii smoleńskiej doszło na skutek aktu nieuprawnionej ingerencji ze strony rosyjskiej. Tym aktem były przede wszystkim eksplozje, które zniszczyły samolot – powiedział Macierewicz w programie Polskiego Radia.
    Jak wyraził się Macierewicz, "dramat smoleński był zapowiedzią tego, co dziś dzieje się na Ukrainie". Zdaniem przewodniczącego podkomisji smoleńskiej "prezydent Lech Kaczyński, Prawo i Sprawiedliwość oraz premier Jarosław Kaczyński przestrzegali przed tym, apelując, by byśmy byli przygotowani na dalszą agresję rosyjską".
    – Zbrodnia smoleńska była traumą dla Polaków i Polski, ale była też pierwszym aktem ataku na Europę Środkową – ocenił polityk PiS. Jak stwierdził, "zamach smoleński doprowadził do zniszczenia olbrzymiej części polskiej elity niepodległościowej".
    – Chodziło o to, żeby wyeliminować siły polityczne, które utrudniały Putinowi opanowanie całej Europy przy pomocy sojuszu z Niemcami. Taka była prawdziwa przyczyna dramatu smoleńskiego – tłumaczył Antoni Macierewicz.
    To ciąg dalszy narracji obozu rządzącego, według której w Smoleńsku doszło do zamachu. Tak kilkukrotnie w ostatnich tygodniach twierdził Jarosław Kaczyński.
    Środowa prorządowa "Gazeta Polska", która od początku lansowała tezę o zamachu i mówiła głosem Macierewicza, przedstawiła w środę artykuł pt. "Wybuch termobaryczny", w którym za nowe paliwo na rzecz teorii o zamachu służy fakt wykorzystania bomb próżniowych przez Rosję przy ataku na Ukrainę.

    Deresz: Lech Kaczyński z kretesem przegrałby wybory

    W rozmowie z Anną Dryjańską z naTemat Paweł Deresz, wdowiec po posłance SLD Jolancie Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie ocenił, że Lech Kaczyński z kretesem przegrałby wybory w 2010 roku, a Putinowi jego śmierć nie była potrzebna.
    – Chciałbym dożyć ujawnienia ostatniej rozmowy Kaczyńskich. Wiele wskazuje na to, że jej zapisem dysponuje kilka wywiadów. Oczywiście jej przebieg nie jest decydujący dla katastrofy – złożyło się na nią, jak na każdy inny wypadek lotniczy, wiele czynników – mówił Paweł Deresz w rozmowie z naTemat.
    – Śledczy kluczą, a klucząc, brną w najbardziej absurdalne hipotezy – włącznie ze sprawdzaniem która z ofiar mogła wnieść ewentualną bombę na pokład – ocenił Paweł Deresz.